Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło podczas szóstego wyścigu zawodów w Gorzowie. Lars Skupień z Szymonem Szlauderbachem sczepili się motocyklami, wyprostowało ich i z impetem wpadli w dmuchaną bandę. Żużlowiec nie podnosił się z toru i na noszach został wniesiony do karetki. Następnie przewieziono go do szpitala.
Na razie nie są znane wyniki badań skupienia. Komentator telewizyjny, Piotr Olkowicz przekazał, że u żużlowca podejrzewa się wstrząśnienie mózgu.
Dłuższa absencja skupienia mogłaby oznaczać, że nie wystąpiłby on w niedzielnym rewanżowym meczu finałowym Nice 1. Ligi. Dla ROW-u byłaby to bolesna strata, bo w pierwszym spotkaniu Skupień zdobył aż dziesięć punktów. Rybniczanie wygrali u siebie 52:38, ale bez swojego czołowego juniora może być im trudno taką zaliczkę obronić.
ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski, nSport+: Jamróg największą niespodzianką sezonu. Powinien zostać w PGE Ekstralidze