Kevin Woelbert i długo, długo nic. Sebastian Ułamek niewypałem transferowym (noty)

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Ułamek przed Polisem, Borodulinem i Borowiczem
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Ułamek przed Polisem, Borodulinem i Borowiczem

Przed sezonem działacze Kolejarza mieli nadzieję, że zespół z Sebastianem Ułamkiem na czele włączy się do walki o awans do Nice 1. Ligi Żużlowej. Ostatecznie awansu uzyskać się nie udało, ale został zrealizowany cel minimum: jazda w fazie play-off.

Kevin Woelbert. Przed sezonem były obawy o to, czy 29-letni Niemiec będzie w stanie powtórzyć wynik z ubiegłego roku, kiedy to znalazł się w najlepszej piątce zawodników pod względem średniej biegowej. Wątpliwości co do jego dyspozycji okazały się niesłuszne, ponieważ Woelbert ponownie był jednym z lepszych zawodników 2. Ligi Żużlowej. Podczas pierwszego spotkania fazy play-off doznał kontuzji żeber, która wykluczyła go ze startów w rewanżowym meczu półfinałowym. Niemiec wystąpił w dwunastu meczach, w których zdobywał średnio 2,271 pkt/bieg. Zarząd opolskiego klubu budowę składu na przyszły sezon powinien zacząć właśnie od niego.

Richard Lawson. Wystąpiłby w większej liczbie spotkań, gdyby nie kolizje terminów z meczami w lidze angielskiej. Kolejarz Opole był dla niego pierwszym polskim klubem, w którym dostał szansę startów. Dla wielu kibiców 32-letni Anglik był zawodnikiem anonimowym. Zanotował świetny debiut, kiedy to w pierwszym meczu w polskiej lidze zabrakło mu tylko jednego "oczka" do zdobycia kompletu punktów. W kolejnych meczach już tak dobrze nie było, jednak Lawson jest zawodnikiem, do którego nie można mieć żadnych pretensji. Przed sezonem mało kto zakładał, że Anglik w ogóle wywalczy miejsce w składzie Kolejarza, a tym czasem to właśnie on wraz z Woelbertem ciągnęli wynik zespołu.

Oskar Polis. Sezon 2018 był dla wychowanka Włókniarza Częstochowa pierwszym w gronie seniorów. W rundzie zasadniczej był pewnym punktem opolskiego zespołu. Obniżka formy przyszła na najważniejszą część sezonu - fazę play-off, w której Polis w dwóch meczach zdobył łącznie tylko 7 punktów. 22-letni zawodnik był krajowym liderem zespołu. Czasami jednak zdarzało się, że jego głowa trochę się gotowała. Ogólnie sezon w jego wykonaniu dobry, jednak nie mamy wątpliwości co do tego, że stać go na więcej.

Hubert Łęgowik. Podpisując kontrakt w Kolejarzu liczył na to, że odbuduje się po bardzo słabym sezonie 2017. Miewał słabsze spotkania, jednak i tak ten sezon w jego wykonaniu należy ocenić pozytywnie. Spełnił pokładane w nim nadzieje. Jego bolączką była jazda na dystansie, ponieważ ciężko przypomnieć sobie sytuację, w której to Łęgowik wyprzedzał na trasie swojego rywala. Częściej to właśnie 23-letni zawodnik tracił pozycje. Wystąpił we wszystkich spotkaniach swojej drużyny, więc o braku regularnych startów nie powinno być mowy. W przyszłym sezonie stać go na wykręcenie jeszcze lepszej średniej biegowej.

ZOBACZ WIDEO Smektała nie zamierza wyrzucać taty z parku maszyn

Denis Gizatullin. Po zawodniku, który w ubiegłym sezonie był najlepszym zawodnikiem 2. Ligi Żużlowej wymagało się czegoś więcej niż 1,667 punktu na bieg. Początek sezonu w jego wykonaniu był fatalny. W niczym nie przypominał zawodnika sprzed roku. Obudził się na drugą część sezonu. Po bardzo dobrych spotkaniach w Krośnie, Bydgoszczy oraz w spotkaniu na własnym torze przeciwko PSŻ Poznań wydawało się, że Rosjanin w końcu dogadał się ze sprzętem i w fazie play-off będzie pewnym punktem zespołu. Niestety, na pięć dni przed pierwszym meczem półfinałowym Gizatullin zanotował upadek w finale Indywidualnych Mistrzostw Rosji który wykluczył go ze startów w najważniejszej fazie sezonu.

Mads Hansen. Ogromna szkoda, że ten utalentowany 18-letni Duńczyk nie dostał więcej okazji do startów w tym sezonie w polskiej lidze. Przed sezonem podpisał kontrakt w Falubazie Zielona Góra, jednak w barwach ekstraligowego zespołu nie dostał ani jednej szansy. Na fazę play-off został wypożyczony do Kolejarza, w którym wystąpił w dwóch meczach, po których zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Z pewnością jeszcze o tym zawodniku usłyszymy, pod warunkiem, że będzie dostawał więcej szans jazdy w polskiej lidze.

Charles Wright. Dołączył do drużyny w połowie rozgrywek. Debiut w barwach Kolejarza miał udany, ponieważ przeciwko drużynie z Rawicza zdobył 10 punktów. W następnych meczach niczym już się nie wyróżnił.

Sebastian Ułamek. Miał zostać liderem klubu i wprowadzić go do 1. Ligi Żużlowej. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Zawodnik, który typowany był na lidera zawiódł z kretesem. W połowie sezonu wypadł ze składu z powodu swojej niesportowej postawy. Na jednym z treningów odmówił wyjazdu na tor i powiedział, że nie będzie trenować z drużyną. Po całym zamieszaniu Ułamek dostał jeszcze kilka okazji do startów, ale czarę goryczy przelał półfinałowy mecz przeciwko Stali Rzeszów. W nim 43-letni wychowanek Włókniarza Częstochowa zainkasował tylko jedno "oczko", przegrywając w jednym biegu z m.in. Marcinem Kościelskim. Trudno się spodziewać, aby po tak mizernym sezonie zawodnik ten byłby rozchwytywany przez działaczy innych klubów.

Jarosław Krzywosz, Marcin Kościelski, Kamil Kamiński, Adrian Bialk, Adrian Woźniak, Mateusz Pacek. W tym sezonie w barwach opolskiego klubu wystąpiło aż sześciu juniorów. Jednak żaden z nich nie gwarantował wysokich zdobyczy punktowych. Na początku sezonu ważne punkty dorzucał Krzywosz, jednak kontuzja wyhamowała jego rozwój i w drugiej części sezonu prezentował się słabo.

Adrian Gomólski. Podczas przedsezonowego sparingu doznał kontuzji, która wykluczyła go ze startów na początku sezonu. Później trudno było mu przebić się do składu. W całym sezonie wystąpił tylko w jednym spotkaniu ligowym.

Trener Piotr Żyto. Po zakończeniu zeszłorocznego okienka transferowego wydawać by się mogło, że skład opolan zbudowany na sezon 2018 będzie w stanie powalczyć z takimi drużynami jak MDM Komputery TŻ Ostrovią Ostrów Wlkp. czy nawet Stalą Rzeszów. Realia okazały się jednak inne i Kolejarz do ostatniego meczu rundy zasadniczej musiał walczyć o awans do fazy play-off. Plus dla trenera opolan za transfer Huberta Łęgowika i Oskara Polisa. Odkrycie Richarda Lawsona to również zasługa Piotra Żyto. Trudno natomiast krytykować Żytę za angaż Sebastiana Ułamka, bo kto był w stanie przewidzieć, że doświadczony zawodnik zanotuje tak słaby sezon? W trakcie sezonu reagował na słabe wyniki zespołu. Wzmocnił drużynę Madsem Hansenem oraz szukał juniorów, którzy byliby w stanie zapewnić drużynie kilka punktów. Mały minus dla trenera za przygotowanie nawierzchni opolskiego toru, która w tym sezonie nie sprzyjała walce.

OK Kolejarz Opole 2018

ZawodnikŚrednia notMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegowa
Kevin Woelbert 4,55 12 59 124 10 2,271
Richard Lawson 3,71 7 37 61 5 1,784
Oskar Polis 3,57 14 70 117 8 1,786
Hubert Łęgowik 3,50 14 70 110 14 1,771
Denis Gizatullin 3,44 9 42 62 8 1,667
niesklasyfikowani:
Mads Hansen 5,00 2 12 25 0 2,083
Charles Wright 2,75 4 16 18 6 1,500
Sebastian Ułamek 2,57 7 27 38 1 1,444
Jarosław Krzywosz 2,13 8 25 21 0 0,840
Marcin Kościelski 2,00 1 4 1 0 0,250
Kamil Kamiński 1,60 5 14 7 1 0,571
Adrian Bialk 1,50 5 16 10 0 0,625
Adrian Woźniak 1,40 5 16 6 1 0,438
Mateusz Pacek 1,33 4 12 2 0 0,167
Adrian Gomólski 1,00 1 3 0 0 0,000
Komentarze (2)
avatar
Biały Wilki
16.10.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Mam nadzieję, że przypadek pana Ułamka nauczył czegoś zarząd Kolejarza. Na awans nie było szans, biorąc pod uwagę brak juniorów (chociaż należało o tym pomyśleć przed sezonem, bo o tym że K.K. Czytaj całość
avatar
jc76
16.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ułamek jest niewypałem transferowym od 10ciu lat.