[b]
Sebastian Zwiewka, WP SportoweFakty: Sezon 2018 był dla pana ostatnim w gronie juniorów. Średnia biegowa 0,761 na poziomie Nice 1. Ligi Żużlowej nie robi na nikim większego wrażenia. Dlaczego było tak słabo?
[/b]
Patryk Fajfer, zawodnik Polonii Piła: Uważam dokładnie tak samo. Wynik osiągnięty przeze mnie na torze powinien być lepszy. Do dobrej jazdy potrzebowałem godnych środków finansowych. W tym sezonie było jednak o to ciężko.
W kilku wyścigach pokazał się pan z naprawdę dobrej strony. Szkoda, że więcej było tych słabszych występów.
Muszę przyznać, że kilka wyścigów było bardzo ciekawych w moim wykonaniu. Liczyłem na więcej, ale niestety nie zawsze jest tak, jak chcemy.
Działacze Polonii Piła zbudowali solidny skład na sezon 2018. Duże zaległości finansowe storpedowały jednak marzenia kibiców na dobry rezultat. W konsekwencji spadliście do najniższej klasy rozgrywkowej. Degradacja musi boleć.
W pewnym momencie zdaliśmy sobie sprawę, że właśnie tak to wszystko może się zakończyć. Cieszę się, że nowy zarząd postanowił dokończyć sezon i nie poddał się w tak trudnej sytuacji.
Fatalna atmosfera w klubie odbijała się na zawodnikach? Czy było wszystko w porządku i pomagaliście sobie nawzajem?
Już wcześniej wspomniałem, że brak jakichkolwiek środków finansowych na inwestycję w sprzęt był widoczny na torze. Fajną organizacją wykazał się klub i to nie tylko przy wyjeździe do Daugavpils. Wtedy naprawdę jechaliśmy w ciężkich warunkach.
Pierwszy sezon w gronie seniorów spędzi pan w Polonii Piła. Klub zamierza w najbliższych latach wyjść na prostą. Była to najlepsza opcja?
Tego nigdy się nie wie. Dopiero po sezonie będzie można zweryfikować czy była to dobra decyzja. Jeżeli tylko klub da mi możliwości do rozwoju, to raczej nie będę żałować pozostania w Pile.
Klub ma ogromne długi, ale skompletował silny skład na rozgrywki 2019 w 2. Lidze Żużlowej. Kadra jest ciekawa. Nie boi się pan o miejsce w podstawowym składzie? Nie będzie łatwo wygrać rywalizację z Patrykiem Dolnym i Oskarem Boberem.
Myślę, że nie mam czego się bać. Wiem, że działacze chcą dać szansę wszystkim młodym zawodnikom na rozwijanie swoich umiejętności.
Druga liga zapowiada się niesamowicie interesująco. Każda ekipa dysponuje ciekawym składem. Wyjątkiem jest chyba tylko Speedway Wanda Kraków. Na co stać pilską Polonię?
Nie lubię oceniać i nie jestem od tego. Moim zdaniem nie można jednak lekceważyć żadnego przeciwnika. To jest żużel. W sporcie naprawdę wszystko może się wydarzyć.
Mamy listopad. Jest to czas, w którym zawodnicy rozpoczynają powoli przygotowania do przyszłorocznych zmagań. Jak ostatnie tygodnie spędzał Patryk Fajfer?
Wolny czas wykorzystałem na przeprowadzenie zabiegu. Teraz jest moment na szybką regenerację i treningi. Jak będę przygotowywać się do następnego sezonu? Na pewno będę miał okazję uszczęszczać na crossfit i hokej.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"
Jak wygląda sytuacja ze sprzętem? Zakupi pan jeszcze jakiś silnik?
Jak na razie muszę czekać. Na pewno zainwestuję tyle, ile będę mógł. Ostatnio kupiłem jeden silnik i był gotowy już na spotkania barażowe z Ostrowem. Myślę, że jak otrzymam pieniądze, to kupię kolejny.
Jakie ma pan cele na następny sezon?
Mam pewne cele, ale nie będę ukrywać, że chciałbym zachować je dla siebie.
Kto pana zdaniem skompletował najmocniejszy skład w 2. Lidze Żużlowej. Nie będzie chyba łatwo wskazać jednoznacznego faworyta.
Liga będzie wyrównana. Myślę, że najmocniejszy skład będzie miała drużyna, która zajmie pierwsze miejsce na koniec sezonu (śmiech).