Protasiewicz słaby sezon wyrzucił już z głowy. "Wiem, że stać mnie na dobrą jazdę"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz

- Nie chcę już wracać do tego, co było w minionym roku. Wyciągnąłem wnioski i zamknąłem ten temat. Wiem, że stać mnie na dobrą jazdę - podkreśla Piotr Protasiewicz z Falubazu Zielona Góra.

63 biegi, 89 punktów, dziewięć bonusów, średnia biegowa na poziomie 1,556. Za Piotrem Protasiewiczem najsłabszy sezon od lat. Ale to już historia. Żużlowiec Falubazu Zielona Góra nie pamięta już o ubiegłym roku i z wielkimi nadziejami podchodzi do nowych rozgrywek.

- Już trochę nie mogę doczekać się tego sezonu. Nie chcę już wracać do tego, co było w minionym roku. Wyciągnąłem wnioski i zamknąłem ten temat. Wierzę, że tak słaby sezon już mi się nie zdarzy, bo kosztował mnie naprawdę wiele nerwów. Wiem, że stać mnie na dobrą jazdę, co udowodniłem już w meczach barażowych. I taką jazdą chciałbym cieszyć siebie i przede wszystkim kibiców - zaznacza Protasiewicz w rozmowie ze sport.zgora.pl.

By słowa przerodziły się w czyny, 44-letni żużlowiec w okresie przygotowawczym wylewa siódme poty i ani myśli o wprowadzeniu taryfy ulgowej. - Nie ma sekretu. Jest ciężka praca. Od wielu lat robię swoje. Nie zmieniam wiele, bo to, co mam, zdaje egzamin. Jeżdżę już tyle lat na żużlu i zdaję sobie sprawę, że przygotowania zimowe mają kolosalne znaczenie. Trenuję z Andrzejem Bartochem i on doskonale wie, co mi zaaplikować, by ta forma była. Zresztą ja jestem z tych, którzy potrzebują być stale w ruchu, więc wszędzie i zawsze gdzie jestem, lubię się poruszać. Także w trakcie sezonu - tłumaczy.

Protasiewicz ma ambitne cele indywidualne, wysoko mierzy też jego Falubaz. Po wzmocnieniu zwłaszcza Nickim Pedersenem i Martinem Vaculikiem, zespół z Zielonej Góry w nowym sezonie ma na poważnie włączyć się w walkę o medale. Każdy inny wynik będzie traktowany jako porażka.

- Mamy super drużynę i mam nadzieję, że damy fanom wiele radości w tych rozgrywkach. Łatwo nie będzie, bo jak popatrzymy na składy zespołów, jak się powzmacniały, to czeka nas pasjonujący sezon. Ale to jest ekstraliga, tu jeżdżą najlepsi i wysoki poziom trudności jest jakby wpisany z automatu. Zrobimy co w naszej mocy, żeby nie zawieść - mówi Protasiewicz.

ZOBACZ WIDEO Ciekawe słowa Dudka o Pedersenie. Jeździli razem w parze i wygrywali 5:1

Źródło artykułu: