Jack Holder numerem 1 w Poole Pirates

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Jack Holder
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Jack Holder

Poole Pirates liczy na młodszego z braci Holderów. W sezonie 2019 Jack będzie startował pod numerem 1. - Mam wysoko postawioną poprzeczkę, ale jestem pewny, że sobie poradzę - twierdzi zawodnik.

Po roku spędzonym na wypożyczeniu w Somerset Rebels kangur wraca do macierzystego klubu, który rzucił mu nie lada wyzwanie. Bycie liderem zespołu to duża odpowiedzialność, jednak nie na tyle, aby młodszy Holder się wystraszył.

- Całkiem fajnie być numerem jeden w zespole, ale to tylko numer na plecach. Brady Kurtz  jest równie dobry, jak i Josh Grajczonek. Mamy niezły zespół. Z pewnością nie jest to najsilniejsza drużyna, ale to nie wszystko. Chodzi o zabawę. Jeśli będziemy mieli dobre relacje w zespole, powinniśmy zdobywać punkty i wygrywać - mówi żużlowiec w rozmowie ze speedwaygp.com - Mamy różnych zawodników, którzy są dobrzy na wszystkich torach. Mam nadzieje, że na koniec roku dostaniemy się do play-off - dodaje lider piratów.

Czytaj także: Składy drużyn - Premiership 2019. Tylko jeden zawodnik z GP z angażem
- Będzie to duża presja, dla nas jako aktualnych mistrzów, ale myślę, że uda nam się obronić tytuł. Liga nie jest już tak silna. Stawiamy czoła wszystkim spotkaniom z nadzieją na dobry rok. Zobaczymy, jak nam pójdzie - kwituje wypowiedź dotyczącą zmagań drużyny w nadchodzącym sezonie.

ZOBACZ WIDEO El. ME 2020: Wichniarek stawia na sprawdzony duet napastników. "Wielokrotnie dawali nam sporo radości"

Australijczyk wypowiedział się również na temat roku spędzonego w Somerset Rebels. - Po wszystkich sprawach związanych z Turbo Twins, kiedy ludzie mówili o mnie i Bradym, że będziemy,  jak Chris i Darcy, dobrze było odejść z Poole i robić swoje w Somerset z Jasonem Doylem.

Jack Holder może sprawdzić się w roli gwiazdy lub pozostać w cieniu brata, który swoją jazdą zasłużył na miano legendy jednego z najbardziej utytułowanych zespołów w historii brytyjskiego speedwaya. Żużel płynie mu we krwi, a numer 1 na plecach może wykreować go na kolejnego bohatera Poole Pirates.

Pierwsze spotkanie ligowe pod wodzą nowego lidera na Poole Speedway Stadium już za 20 dni. 11 kwietnia Poole Pirates zmierzy się z Kings Lynn Stars.

Czytaj także: Żużlowy brexit. Polacy nie będą mieć problemów. Stracić może za to mistrz świata Tai Woffinden

Komentarze (4)
Leszek Wojciechowski
21.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
10 pkt dla idioty 
avatar
sympatyk żu-żla
21.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia w lidze. 
zuzel85
21.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymaj gaz mlody;) 
avatar
Corlleon
21.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia:)