Oliver Berntzon obolały po upadku w Bydgoszczy. "Panie Adamczak, wisisz pan ramę"
Oliver Berntzon jest obolały po upadku, w którym uczestniczył podczas sobotniego treningu punktowanego w Bydgoszczy. - Miałem pecha - mówi Szwed. Zdecydowanie mocniej incydent skomentował jego mechanik Łukasz Związko.Czytaj także: Spory ból głowy menedżera Startu Gniezno. Póki co pewniaków do składu nie ma
Obydwaj zawodnicy dość długo leżeli na torze, ale ostatecznie opuścili go o własnych siłach. Na ich twarzach widoczny był duży grymas bólu. Szwed wyszedł z incydentu bez poważniejszego szwanku, ale musiał skorzystać z opieki fizjoterapeuty. - Moje ramię, łokieć i biodro są dość obolałe, jednak powoli zaczyna się poprawiać - powiedział nam w poniedziałek.
Na temat samej kolizji Berntzon wypowiedział się bardzo zachowawczo. - Nie mam wiele do powiedzenia na temat wypadku, takie przykre rzeczy niestety zdarzają się w żużlu. Miałem pecha, że znalazłem się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie i nie miałem szans, by uniknąć zderzenia z rywalem - przyznał.
Zdecydowanie mocniej tę kraksę opisał Łukasz Związko, mechanik szwedzkiego żużlowca. - Kto w szczycie łuku kantuje i doprowadza do uderzenia rywala, a dalej wyprostowania motocykla i skasowania kolejnego ridera? Panie Adamczak, wisisz pan ramę - napisał na swoim Instagramie.
Czytaj także: Inne teksty autorstwa Mateusza Domańskiego
Autor na Twitterze: Follow @M_Domanski
ZOBACZ WIDEO Historia powrotu żużla na Stadion Śląski w Chorzowie
-
dr_rose Zgłoś komentarz
mnie to. Rozwalil przez to kolege z druzyny i Damiana. -
Jaśmin Zgłoś komentarz
No Łukaszek A teraz grzecznie przeproś bo zrobiłeś z siebie durnia. Nawiasem mówiąc geny po tatusiu odziedziczone. -
intro Zgłoś komentarz
Temp UJ i tyle. Taki znawca żużla jaki mechanik jak i żużlowiec, czyli bylejaki -
intro Zgłoś komentarz
https://expressbydgoski.pl/upadek-damiana-adamczaka-podczas-meczu-sparingowego-wideo/ar/13992561#sport -
Start1 Zgłoś komentarz
Źle podpisane osoby na zdjęciu -
Davcio_BDG Zgłoś komentarz
To Fajfer trącił od tyłu Damiana, a konsekwencją było stracenie kontroli nad motorem i jego upadek z Berntztonem. Panu Związko zalecam na udanie się do okulisty i to jak najszybciej. -
Fan bez hamulców Zgłoś komentarz
abstrahujac juz od tego kto zawinil (nie oceniam bo nie widzialem sytuacji) to na zdjęciu w żółtym kasku jest Fajfer -
Rysio-z-Klanu Zgłoś komentarz
Panie Związko napiszę że pan nic nie wisisz. Tą wizytę u okulisty i zakup okularów masz pan z funduszu polonijnego.Pasuje? -
dr_rose Zgłoś komentarz
jak ciagle ogladal plecy rywali i wozil ogony. Mierny rajder i tak samo slaby jako mechanik, w sumie to i tak za duzo powiedziane, czysciciel sprzetu i zapychacz to chyba wlasciwe okreslenie. Pozniej taki zawodnik musi sie wstydzic za kogos. Nikuś za takie akcje walil po twarzy. -
Sellex Zgłoś komentarz
Artykuł ociekający tendencyjnością...Po gnieźnieńsku znaczy się.Ehh te gwiazdy Startu:)). -
masuo Zgłoś komentarz
nie dziwie sie ze tak bardzo sie wkurzyl, w gnieznie taka bida ze na rame nie maja -
zuzel1961 Zgłoś komentarz
zawodnika.Kolego Zwiazko proponuje udac sie do okulisty. -
trz1971 Zgłoś komentarz
Bez jaj. To przecież on uderzył w tylne koło Adamczaka..