Mecz w Rybniku z opóźnieniem. Pogoda daje się we znaki żużlowcom
Pogoda dała się we znaki kibicom żużla w Rybniku. Silne opady deszczu sprawiły, że sobotni mecz Nice 1. LŻ pomiędzy PGG ROW-em a Orłem Łódź rozpocznie się z opóźnieniem. Zawodnikom przyjdzie rywalizować na dość wymagającej nawierzchni.
Organizatorzy meczu zrobili jednak wszystko, by jak najmocniej ubić nawierzchnię. Na obiekt wyjechał nawet TIR. W efekcie udało się rozpocząć próbę toru. Pojawili się na niej zawodnicy obu ekip.
Czytaj także: Karczmarz został na lodzie przed startem ligi
Opinie, co do stanu toru są jednak zróżnicowane. O ile Tobiasz Musielak z ekipy gości dość pozytywnie zapatruje się na jazdę w sobotnim spotkaniu, o tyle Dawid Wawrzyniak nie jest zadowolony z warunków torowych.
W znacznie gorszym stanie znajduje się drugi łuk, który znajduje się w cieniu i jest mocniej namoczony.
Gospodarzy na próbie toru reprezentowali Kacper Woryna oraz Siergiej Łogaczow. Obaj nie mieli problemów z płynnym pokonywaniem łuków na rybnickim torze.
Mimo pewnych zastrzeżeń ze strony gości, ostatnie informacje z Rybnika są takie, że mecz nie zostanie odwołany.
Czytaj także: Miedziński przyznaje się do błędów
Aktualizacja (godz. 21:25):
Mecz się rozpoczął, ale rozgrywany jest w żółwim tempie. Już w pierwszym wyścigu doszło do upadku Rohana Tungate'a. W kolejnym z nawierzchnią zapoznali się Piotr Pióro oraz Przemysław Giera.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>