[b]
Noty dla zawodników Car Gwarant Startu Gniezno:
Oskar Fajfer 4. [/b]
Stać go na więcej, ale na pewno nie można napisać, że rozczarował. Na szczególną pochwałę zasłużył za postawę w 13. odsłonie dnia, kiedy to zaprezentował kapitalną walkę z Kacprem Woryną. Dzięki jego ambitnej postawie Start wygrał ten bieg 5:1.
Oliver Berntzon 2. Szwed nie zachwycił. Był najsłabszym seniorskim ogniwem gospodarzy. Słabo startował, a na dystansie trudno było skutecznie walczyć. Jak mantrę powtarzamy, że ten zawodnik musi popracować nad momentem startowym. Woli walki i ambicji odmówić mu nie można.
Adrian Gała 5-. Swoje zrobił. Przez pierwsze trzy wyścigi był nieuchwytny dla rywali. Później nieco spuścił z tonu, ale nadal prezentował ambitną postawę. Na zakończenie meczu stoczył interesujący pojedynek z Kacprem Woryną, który wygrał.
ZOBACZ WIDEO Jakub Jamróg: Zdawałem sobie sprawę, że czeka mnie ciężki sezon we Wrocławiu
Mirosław Jabłoński 6. Przed sezonem nie brakowało osób, które skreślały Mirosława Jabłońskiego. Typowano, że może on przesiedzieć ten rok na ławce. Tymczasem doświadczony zawodnik pokazuje, że wciąż stać go na wiele. Perfekcyjny występ.
Czytaj także: Mirosław Jabłoński bohaterem meczu. Dopasował się do innych i wygrał z bólem
Jurica Pavlic 3+. Zaczął bardzo dobrze, ale jego dwa ostatnie wyścigi nie były udane. Nie potrafił odnaleźć w nich ścieżek, które pozwoliłyby wyprzedzać przeciwników. Nierówny występ Chorwata.
Damian Stalkowski 2+. W powtórce biegu juniorskiego wystartował fatalnie, ale później zaprezentował kapitalną jazdę, dzięki której wygrał. I w zasadzie tyle dobrego na temat jego występu w niedzielnym spotkaniu. Później nie pokazał niczego szczególnego.
Kevin Fajfer 1. Kompletnie bezbarwny występ. Upadek w biegu młodzieżowym, a później dwa zera. Oczekuje się od niego zdecydowanie więcej. Mecz do zapomnienia.
Noty dla zawodników PGG ROW-u Rybnik:
Troy Batchelor 5-.
Wywiązał się ze swojego zadania. Co prawda nie ustrzegł się jednej wpadki, ale generalnie jechał dobrze. Potrafił bić się z najlepszymi ogniwami gospodarzy. Australijczyk był najjaśniejszym punktem ROW-u.
Siergiej Łogaczow 1. Rosjanin zaprezentował się fatalnie. W dwóch biegach pojechał słabo, po czym trener Piotr Żyto postanowił zastępować go innymi zawodnikami. Łogaczow ma sporo do poprawy.
Mateusz Szczepaniak 4. Występ "w kratkę". Lepsze biegi przeplatał gorszymi. Z pewnością stać go na osiąganie lepszych wyników, jednak to nie jego dyspozycja sprawiła, że ROW przegrał w Gnieźnie.
Linus Sundstroem 2-. Szwed wypadł trochę lepiej od Łogaczowa. Jeżeli jednak szukamy dziur w składzie ROW-u, to trzeba wskazać Rosjanina i właśnie Sundstroema. Skandynaw dopiero w swoim ostatnim starcie pokazał pazur.
Kacper Woryna 3. Od tego zawodnika wymaga się zdecydowanie więcej. Zaczął dobrze, ale później spuszczał z tonu. Jego punktów też zabrakło, by ROW mógł wywieźć z Gniezna dwa "oczka" za zwycięstwo. Walczył, ale często bezskutecznie. Nie był zbyt szybki.
Robert Chmiel 2. Trochę już na żużlu jeździ. Niejednokrotnie pokazywał, że stać go na wiele. W niedzielę prezentował się bezbarwnie. Co prawda zdobył dwa "oczka", pokonując juniorów Startu, jednak furory nie zrobił.
Przemysław Giera 2+. Widać u niego progres. Nieźle startował i potrafił powalczyć na trasie. Są jeszcze spore braki, ale zasłużył na słowa pochwały. Jego występ w Gnieźnie to dobry prognostyk na dalszą część sezonu.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja
Czytaj także: Rafael Wojciechowski: Kamień z serca jeszcze nie spadł. Mam nić porozumienia z Oliverem Berntzonem