PGE Ekstraliga. Siedmiu wspaniałych: Łaguta wchodzi z buta!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
zdjęcie autora artykułu

Grigorij Łaguta wrócił do PGE Ekstraligi i z marszu trafia do zestawienia "Siedmiu Wspaniałych". Poza nim postanowiliśmy wyróżnić jedynie polskich zawodników. Maksym Drabik trafia do notowania już po raz trzeci.

Nie było go dwa lata, a teraz gdy wrócił, pokonywał rywali, jakby odpoczywał kilka dni. Grigorij Łaguta, bo o nim tu mowa od razu po powrocie trafia do zestawienia najlepszych żużlowców PGE Ekstraligi. Poza nim w dzisiejszym zestawieniu sami Polacy. To już drugi raz w tym sezonie mamy taką dominację (wcześniej po drugiej kolejce).

Tym razem w zestawieniu znaleźli się żużlowcy tylko tych drużyn, które wygrały swoje mecze. To nie zdarza się często, ale tak naprawdę i tak mieliśmy problemy z ich wyborem. W sumie reprezentanci tych czterech klubów zdobyli na torze 78 punktów.

Bartosz Zmarzlik 15 punktów (truly.work Stal Gorzów - 2. raz w siódemce). Lider przez wielkie L. Zmarzlik zanotował czwarty komplet punktów w tym sezonie (wcześniej trzy razy w lidze szwedzkiej) i w sumie dziesiąty w swojej karierze w PGE Ekstralidze. Podczas spotkania z GKM był nieuchwytny dla rywali, jak również dla kolegów z zespołu. Jeździł w innej lidze. Aż szkoda, że dzień później nie było turnieju Grand Prix.

Czytaj również: Pedersen zna przyczyny porażki Stelmet Falubazu

ZOBACZ WIDEO Stal Gorzów stawia na widowiska, ale nie jest to komfortowe dla zawodników z problemami

Maciej Janowski 11 punktów i bonus (Betard Sparta Wrocław). To debiut Janowskiego w naszym zestawieniu i to w jakiej sytuacji. Nie dość, że miał nie jechać w tym meczu (Janowski leczył kontuzję, przez którą opuścił GP) to sam przyznał, że odczuwa ból. Reprezentant Polski poprowadził Spartę do pewnej wygranej, a była to pierwsza wygrana Wrocławian w Częstochowie od 13 lat. Janowski odważnie wchodził między rywali i pewnie atakował. Z nim w takiej formie Sparta może realnie myśleć o medalach.

Szymon Woźniak 11 punktów i dwa bonusy (truly.work Stal Gorzów). Woźniak wyrasta na jednego z liderów Stali w domowych meczach. Już w poprzednich spotkaniach pokazał, że Stanisław Chomski może na niego liczyć. Kapitalnie bronił się przed atakami szybkiego Artioma Łaguty, ale również kilka razy rozsądnie zachowywał się na pierwszym wirażu, czym zapewniał sobie i drużynie punkty. Takiego Woźniaka Stal mocno potrzebuje.

Grigorij Łaguta 15 punktów (Speed Car Motor Lublin). Rosjanin wrócił do PGE Ekstraligi i mocną nią wstrząsnął. Właściwie jego powrót można określić młodzieżowym wyrażeniem, że wszedł w ten mecz z buta. W sześciu startach dwa razy przegrywał, ale w pozostałych był bezkonkurencyjny. Łaguta mimo dwuletniej przerwy pokazał spory luz na motocyklu, jakiego nie ma większość zawodników, którzy przerwy nie mieli. Jego jazdę będziemy oglądać teraz z przyjemnością.

Zobacz również: Jack Holder chwali atmosferę w Get Well

Piotr Pawlicki 11 punktów (Fogo Unia Leszno). Prezentował się wyśmienicie podczas wygranego meczu ze Stelmet Falubazem. Kapitalnie wychodził spod taśmy, a trzeba przyznać, że już w pierwszym starcie otrzymał ostrzeżenie, więc musiał uważać. Raz został wykluczony, za spowodowanie upadku, ale wydawać się mogło, że był po prostu za szybki i wpadł na kolegę z drużyny. Pawlicki prezentuje w tym sezonie równą formę i dziwić może, że widzimy go w tym zestawieniu po raz pierwszy.

Maksym Drabik 7 punktów (Betard Sparta Wrocław - 3. raz w siódemce). Młodzieżowiec Sparty wyrasta na dominatora w naszym zestawieniu. Po raz kolejny był pewnym punktem swojej drużyny, chociaż tym razem nie pokazał takich fajerwerków jak, chociażby w spotkaniu z Get Well. Drabik jednak zrobił to, co do niego należało i w każdym wyścigu przywoził za plecami któregoś z rywali.

Dominik Kubera 8 punktów (Fogo Unia Leszno - 2. raz w siódemce). Patrząc tylko na same punkty, można odnieść wrażenie, że był to nierówny występ juniora Fogo Unii (punktował nastepująco: 1,1,3,0,3). Kubera jednak wygrywał ważne wyścigi. Szczególnie w pamięci kibiców zapisał się ten, w którym po wykluczeniu Pawlickiego pokonał Vaculika i Dudka, a to nie lada sztuka. Z takimi juniorami Fogo Unia po prostu nie może przegrywać.

*Siedmiu wspaniałych to zestawienie najlepszych zawodników ostatniej kolejki PGE Ekstraligi. Żużlowcy są wybierani zgodnie z regulaminem rozgrywek (min. 4. Polaków w tym dwóch juniorów).

Źródło artykułu:
Czy zgadzasz się z naszymi wyborami?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (22)
avatar
rychu_tas
27.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musiałem pilnować dzieci i mogło mi coś umknąć ale Piotrek spowodował upadek ale swój więc to chyba nie ta kwalifikacja czynu ;)  
avatar
Erski
27.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rozumiem wszystko jednak Jack Holder powinien byc  
avatar
apator holland
27.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Czemu z Laguty robi sie bohatera? Wszyscy juz zapomnieli dlaczego mial przerwe? To oszust a nie bohater...  
avatar
Fan Toruń
27.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Czemu w siódemce nie ma Andreasa Jonssona. Cichy bohater meczu  
dalavega
27.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kubera wszedł gołą stópką!