Żużel. Niels Kristian Iversen podbudował juniora Get Well Toruń, stąd pierwsza trójka i przełamanie

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Igor Kopeć-Sobczyński
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Igor Kopeć-Sobczyński

W Get Well mówią, że Igor Kopeć-Sobczyński najbardziej przeżywa porażki zespołu, bo jest na miejscu, a do tego jest bardzo emocjonalnym człowiekiem. Po przegranych miał prawie zawsze mokre oczy. Sytuacja zmieniła się w miniony piątek.

Igor Kopeć-Sobczyński uciął, przynajmniej na jakiś czas, temat słabości juniorów Get Well Toruń. Do piątkowego meczu Aniołów z MRGARDEN GKM-em Grudziądz (44:46) mówiło się i pisało o tym, że młodzież z Get Well jest słaba, że wszyscy ich leją. Stwierdzenia były poparte statystyką, bo do wspomnianego spotkania toruńscy juniorzy przegrywali seryjnie biegi z rówieśnikami z innych klubów. I nie potrafili zdobyć żadnej trójki. Kopeć-Sobczyński to zmienił. Za jego sprawą jest pierwsza trójka w tych rozgrywkach dla juniora Get Well i jest pierwszy biegowy remis w wyścigu młodzieżowym.

- Tym większe słowa uznania dla Igora za przebudzenie, że jednak ciążyła na nim naprawdę ogromna presja - zauważa Adam Krużyński, szef sztabu szkoleniowego Get Well. - To inteligentny chłopak, który czytał teksty o tym, że juniorzy z Torunia nie spełniają oczekiwań, że przegrywają z innymi. Potrafił się jednak odbudować. Myślę, że zdecydowała o tym regularna współpraca z psychologiem i dobre słowo Iversena.

Czytaj także: Krużyński nie popełnił błędu. Meczu z GKM-em nie mógł rozegrać lepiej
 
Niels Kristian Iversen w trakcie ostatniego treningu przed meczem z GKM-em wsiadł na motocykl juniora, zrobił dwa kółka i stwierdził, że nawet on nie ma tak dobrego motocykla. - Niels mówił, że Igor ma naprawdę świetną, elastyczną w prowadzeniu maszynę. W meczu się to potwierdziło. Zresztą Igor, o ile wygra moment startowy, to naprawdę może pokonać każdego. Rok temu wygrał dwa biegi w pamiętnym meczu we Wrocławiu - przypomina Krużyński.

Kopeć-Sobczyński ma z pewnością potencjał, który sprawia, że powinien być czołowym juniorem. Do rozmów z psychologiem musi jednak dorzucić pracę nad elementami jeździeckimi. Do poprawy pierwszy łuk, gdzie Igor często traci głowę. Być może wygrany bieg z GKM-em doda mu wiary i w kolejnych spotkaniach zobaczymy zawodnika, który nie tylko ma dobry moment startowy, ale i potrafi powalczyć z rywalami na łokcie. Na pewno wielki plus za ten weekend, bo prawdę powiedziawszy, nic nie wskazywało na to, że dojdzie do przebudzenia. Dwie trzecie biegów Igor przegrywał, nie zdobywając punktów, a tu taka niespodzianka.

Czytaj także: Cieślak mówi, że nie rzucił białego ręcznika na tor w Lesznie

ZOBACZ WIDEO: Trener rewelacji ligi ma ADHD

Komentarze (20)
avatar
Bawarczyk
1.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wymienic trenara juniorow i psychologa, moze wowczas cos drgnie !
Wszystko w temacie.
P.S.
Nie zapominajmy z kim Igor wygral i nie robmy z niego dobrego mlodziezowca po jednym
Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
30.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrząc na tabelę Toruń już jest witany w1 L. Ciekawie się zaczyna robić w dolnej części tabeli. Lublin może wypunktować Gorzów .Stal w tedy pojedzie baraże różnica 1 p to nie za wiele. 
avatar
tad
30.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli to prawda że Kopciowi doradził Ivesen to co to za trener młodzieży w Toruniu to taka jest młodzież do wora znim P Termiński . 
avatar
Angrift
30.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ostafinski znow zeruje na Get Well.Zagryza zakomleksionym IKS-em.Fuj. 
avatar
Zawsze My
30.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to ,że PUK ma jeden silnik albo w ogóle to wiadomo od dawna...jak to miało podbudować juniora, że seniorzy nie mają na czym jechać to nie wiem...