Urodzony w 2007 roku Mateusz Łopuski od kilku sezonów z powodzeniem ściga się w zawodach miniżużlowych. Niedługo po zdaniu licencji stał się liderem tej formacji w gdańskim zespole. Aktualnie walczy głównie z Dawidem Piestrzyńskim o Indywidualne Mistrzostwo Polski. Obecnie liderem jest miniżużlowiec Wybrzeża, który w Toruniu będzie mógł się sprawdzić na dużym torze. To jednak dla niego żadna nowość, team zawodnika od roku organizuje mu wyjazdy do Czech.
W teamie Łopuskiego do sobotnich zawodów podchodzą ze spokojem. - Wszystko mamy przygotowane. Jeśli nic głupiego się nie wydarzy, powalczymy o jak najlepszy wynik. My na każdy turniej przygotowujemy się tak samo, czyli najlepiej jak potrafimy. Nie ma dla nas znaczenia czy to zawody rangi Indywidualnych Mistrzostw Polski czy międzynarodowe. Objeżdżenie na motocyklu jest najważniejsze, bo to więcej doświadczenia, które przeniesie się do dorosłego żużla - powiedział Sebastian Łopuski, ojciec zawodnika.
Żużel w Rzeszowie zaorany. Zobacz więcej!
Młody zawodnik próbuje już swoich sił na motocyklach o wyższej pojemności, choć ze względów regulaminowych potrzebuje jeszcze czasu, by usiąść na klasycznym motorze do żużla. Może natomiast trenować w klasie 250 cc i za rok zdać w niej licencję oraz brać udział w zawodach. - Na dużym torze jeździ mi się szybciej i łatwiej, bo na małym owalu i mniejszych kołach bardziej czuć dziury. Ja jestem wyższy od wielu rówieśników, przez co motor do miniżużla z każdym miesiącem staje się dla mnie za mały. Na dużych kołach jeździ się lepiej, czuję się pewniej na motocyklu i dziury nie przeszkadzają - stwierdził Mateusz Łopuski.
Syn przyniósł szczęście Łagucie. Zobacz więcej!
Jeszcze dwa lata temu ciężko było znaleźć 16 zawodników, którzy zapełniliby obsadę turnieju dla dzieci w wieku 10-14 lat. Teraz problem jest w drugą stronę. - W Polsce jeździ w zawodach rangi IMP już około 30 zawodników, w kolejce jest kilkunastu kolejnych. Widać duże inwestycje w sprzęt i szkolenie poszczególnych zawodników, każdy z nich się stara. Ja chcę wygrywać, ale zawsze z szacunkiem i pokorą podchodzę do starszych i młodszych kolegów. Jestem na ten moment liderem klasyfikacji w tak dużej grupie i to też daje mi dużo motywacji do kolejnych wyzwań, jednym z nich jest finał mistrzostw Europy - podsumował dwunastolatek.
Obsada Mistrzostw Europy w klasie 125 cc w Toruniu:
1. Max Perry (Wielka Brytania)
2. Luca Kastner (Niemcy)
3. Mateusz Łopuski (Polska)
4. Jekabs Gusts (Łotwa)
5. Jan Jenicek (Czechy)
6. Patrick Hyek (Niemcy)
7. Max James (Wielka Brytania)
8. Wojtech Sachl (Czechy)
9. Kacper Makowski (Polska)
10. Leonie Winhold (Niemcy)
11. Borys Kopeć-Sobczyński (Polska)
12. Roman Kapustin (Ukraina)
13. Otto Raak (Finlandia)
14. Frido Ving Viidas (Estonia)
15. Tino Bouin (Francja)
16. Bruno Belan Czechy)
17. Richard Fuzesi (Węgry)
18. Ben Trigger (Wielka Brytania)
19. Luke Harrison (Wielka Brytania)
20. Jaroslav Vanicek (Czechy)
21. Bruno Thomas (Niemcy)
22. Aadam Seerma (Estonia)
23. Patricia Erhard (Niemcy)
24. Freddie Fox-Baron (Wielka Brytania)
ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej: Rocznie żużel kosztuje mnie milion złotych