Żużel. Polonia Bydgoszcz ma otwartą drogę do Jakobsena. PSŻ go na pewno nie weźmie

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen przed Dominikiem Kuberą
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen przed Dominikiem Kuberą

Frederik Jakobsen błysnął podczas finałów SoN i od razu pojawił się temat jego wypożyczenia do innego klubu. Naturalnym kierunkiem wydaje się Power Duck Iveston PSŻ Poznań. Wiemy jednak, że nic z tego nie będzie.

[tag=37903]

Frederik Jakobsen[/tag] przed sezonem 2019 trafił do Car Gwarant Startu Gniezno. Niektórzy twierdzili, że może być odkryciem Nice 1.LŻ, ale Duńczyk nie otrzymał zbyt wielu szans i większość rozgrywek przesiedział na ławce rezerwowych. W sobotę i niedzielę przypomniał o sobie podczas finałów Speedway of Nations w rosyjskim Togliatti. Od razu ruszyły dyskusje na temat jego wypożyczenia do innego klubu. Dodajmy, że problemu z przeprowadzeniem takiej operacji nie będzie, bo żużlowiec dostał od gnieźnian wolną rękę.

Usługami Jakobsena na pewno zainteresowana jest ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz. Wydawało się, że do gry wkroczy także Power Duck Iveston PSŻ Poznań. Duńczyk doskonale zna tamtejsze środowisko, bo to właśnie w stolicy Wielkopolski stawiał swoje pierwsze kroki w polskiej lidze. Poza tym jego zakontraktowanie byłoby odpowiedzią na wzmocnienia, które poważnie rozważają bydgoszczanie. - Nasz zespół jest kompletny. Mogę uspokoić naszych rywali. PSŻ nie będzie już szukać wzmocnień. Rozmawiałem z trenerem i on ma podobne zdanie - mówi nam jednak prezes Arkadiusz Ładziński.

Prezes poznańskiego klubu nie ukrywa, że chciałby zakontraktować Jakobsena, ale na pewno nie w sezonie 2019. - Frederik to trochę nasz zawodnik, bo my go wymyliśmy. Byliśmy przed tym sezonem po słowie, ale ostatecznie wybrał inną opcję. Bardzo go lubimy i cenimy, ale jego ewentualne zakontraktowanie rodzi pytanie, za kogo miałby jechać? Musiałby zmienić jednego z obcokrajowców - tłumaczy Ładziński.

ZOBACZ WIDEO: Janusz Kołodziej: Rocznie żużel kosztuje mnie milion złotych

PSŻ na pewno nie odstawi od składu Davida Bellego i Eduarda Krcmara. To byłoby szaleństwo, bo obaj spisują się znakomicie. Jakobsen mógłby teoretycznie zająć miejsce Władimira Borodulina. - Nie wyobrażam sobie wymienienia Borodulina, który jedzie bardzo dobrze. To taki sam temat jak z Davidem czy Eduardem. Rosjanin miał może słabszy początek, ale to już za nim. Ten chłopak jest z nami mocno związany. Jeździ w klubie trzeci sezon. Nie zrobimy mu czegoś takiego - wyjaśnia prezes.

Temat Jakobsena w Poznaniu z pewnością wróci, ale po zakończeniu rozgrywek. - Ten zespół pewnie wyglądałby inaczej, gdyby Frederik nie zmienił zdania. Nadal traktujemy go jak swojego. Słyszę mnóstwo głosów, że mamy go zakontraktować. Jestem na to otwarty, ale nie w sezonie 2019. Myślę, że będziemy z nim jeszcze współpracować - podsumowuje Ładziński.

Komentarze (28)
avatar
zawodowiec
24.07.2019
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Co to za glupi wyscig? Poznan robi dobrze ze jedzie tym co ma! Nie rozumiem Polonii i Jurka... mialismy spokojnie jechac i co sie uda to sie uda, a Kanclerz juz mysli o skladzie na rok 2020 i 1 Czytaj całość
avatar
Niebiesko- biały
24.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Prezes Ładziński to chyba ma teraz inne problemy niż kontraktowanie nowego zawodnika ? Co z zaległymi pieniędzmi dla zawodników za obecny sezon ? 
avatar
brak_zawodnika
24.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Według mnie Poznań z takim podejściem nie ma szans na awans. W żużlu nie można mieć sentymentów, tylko trzeba patrzeć na wynik, szczególnie u zagranicznych. Borodulin jest zawodnikiem przecietn Czytaj całość
ZaniepokojonySkorpion
24.07.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Psz odpuszcza hehe dobre. Ladzinski zadłużony po uszy a gdzie tu kolejni zawodnicy...! 
avatar
P0ZNANIAK
23.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Panie prezesie, zgadzam się. Za kogo miałby Fredka u nas jechać ? Wszyscy obcokrajowcy prezentują przyzwoity poziom i nikt o zdrowych zmysłach nie będzie ryzykował odstawienia jednego z nich i Czytaj całość