Żużel. "Bez Hamulców": Baron, Świącik i Frątczak na gorącym krześle u Ostafińskiego. Skąd ten Miedziński w Toruniu?

Facebook / Włókniarz Częstochowa / Na zdjęciu: Adrian Miedziński na treningu Włókniarza. Obok prezes Michał Świącik.
Facebook / Włókniarz Częstochowa / Na zdjęciu: Adrian Miedziński na treningu Włókniarza. Obok prezes Michał Świącik.

W czwartek jeden z ostatnich w tym sezonie magazynów "Bez Hamulców". Naprzeciwko Dariusza Ostafińskiego usiądą: trener trzykrotnego z rzędu DMP Fogo Unii Leszno - Piotr Baron, prezes forBET Włókniarza - Michał Świącik i Jacek Frątczak.

Prezes złotych medalistów - Piotr Rusiecki ogłosił ostatnio wszem i wobec, że ekipa z Wielkopolski ruszy w sezonie 2020 po czwartą koronę w niezmienionym kształcie. To oznacza, że w składzie Fogo Unii zrobi się tłok.

Menedżerowi zadamy pytanie, czy jest możliwe, aby pod numerem ósmym wystawiany był Bartosz Smektała, albo czy rozważana jest opcja z wypożyczeniem do innego ekstraligowego klubu Brady'ego Kurtza, który zrobiłby miejsce w podstawowym składzie przechodzącemu do grona seniorów Smektale. Baron zdradzi również jaki ma pomysł na reaktywację Jarosława Hampela i czy długo musiał namawiać go do pozostania w zespole.

CZYTAJ TAKŻE: Apator potęgą w Nice 1 LŻ. Ale co po awansie?

Całkiem niedawno w naszym programie gościł Paweł Miesiąc. Żużlowiec Speed Car Motoru Lublin jest jednym z murowanych faworytów do zgarnięcia nagrody za największą "Niespodziankę sezonu" na przyszłotygodniowej uroczystej gali PGE Ekstraligi. Miesiąc bez zbędnej skromności ogłosił, że gdyby do niego należał decydujący głos, "Szczakiela" wręczyłby sobie. Jak na podobnie sformułowane pytanie zareaguje nominowany w kategorii "trener sezonu" Baron? Czy byłby mocno zaskoczony gdyby okazało się, że statuetka powędrowała w inne ręce?

ZOBACZ WIDEO: Trener Ostrovii w Stali Gorzów? Prezes mówi, że w klubie o tym myślą

Szef brązowego forBET Włókniarza - Michał Świącik wyłoży karty na stół i powie nam, jak na spowiedzi, czy dał Adrianowi Miedzińskiemu zielone światło na rozmowy z Apatorem Toruń, który ogłosił go swoim zawodnikiem na poniedziałkowej konferencji prasowej. Dowiemy się również, czy był cień szansy na dalszą jazdę Miedzińskiego z lwem na piersi, a może determinacja 35-latka w powrocie do macierzystego klubu była nie do przeskoczenia. Świącik uchyli też rąbka tajemnicy i oznajmi, czy ma już gotowego następcę dla odchodzącego po dwóch latach żużlowca.

Prezes nie ucieknie od odpowiedzi na kilka innych, interesujących opinię publiczną kwestii. Te najbardziej palące, to kiedy dano znać Matejowi Zagarowi, że nie będzie brany pod uwagę przy budowie zespołu na sezon 2020 i czy Słoweniec domyślał się, że zostanie odpalony. Czym skusił Jasona Doyle'a i poznamy pogląd głównodowodzącego Włókniarzem nt. jego rozmów z Australijczykiem przy "otwartej kurtynie" podczas pierwszego półfinałowego spotkania na SGP Arenie, gdy rywalem częstochowian była Fogo Unia Leszno.

Czy już wtedy doszło do dobicia targu? Wiele osób uznało tamtejsze zachowanie Świącika za mocno nieetyczne. Kiedy Zagar walczył na torze, on przecież nie odpuszczał na krok potencjalnego następcy.

Były menedżer Get Well, a obecnie ekspert Canal+ wyrazi swoją opinię nt. trzęsienia ziemi do jakiego doprowadził na początku tygodnia jego niedawny przełożony Przemysław Termiński. Właściciel toruńskiego klubu nie zważając na regulamin, przedstawił już cały skład spadkowicza z PGE Ekstraligi, choć oficjalnie mógł to zrobić dopiero z pierwszym dniem listopada. Czy mamy w tym przypadku do czynienia ze sprytną zagrywką polityczną (Termiński kandyduje w najbliższych wyborach do sejmu), albo górę wzięła chęć zamanifestowania fikcyjności polskich przepisów obejmujących okres transferowy.

Zdania są w tym względzie podzielone. Wściekły jest np. prezes Power Duck Iveston PSŻ-u Poznań, który jeszcze przed końcem sezonu (barażowy rewanż z Orłem Łódź o wejście do Nice 1.LŻ w najbliższą niedzielę) dowiedział się, że podebrano mu dwóch zdolnych juniorów i trenera - Tomasza Bajerskiego. Smaczku całej transakcji dodaje fakt, że jak dobrze pójdzie panowie spotkają się w przyszłym roku po dwóch stronach barykady. Gorzej jak PSŻ nie awansuje, wtedy kozłów ofiarnych będzie znaleźć nie trudno. I tak źle i tak nie dobrze.

CZYTAJ TAKŻE: Mocna reakcja Ostrovii ws. barażu

Do loży prasowej Dariusz Ostafiński zaprosił tym razem Jakuba Zborowskiego z Canal+ i Grzegorza Drozda - felietonistę WP SportoweFakty. Męski tercet przeanalizuje burzę jaka rozpętała się po przełożeniu pierwszego meczu barażowego w Gorzowie.

Ostrovia jest zła, ponieważ zaczęła już promocję tego pojedynku u siebie, wydała mnóstwo pieniędzy, a Ekstraliga Żużlowa nakazała jej w pierwotnym terminie rewanżu, który miała odjechać u siebie, ponowną podróż do woj. lubuskiego. Działacze Ostrovii zagrozili nawet, że w ramach oszczędności przywiozą do Gorzowa pięciu juniorów. Czy przewidująca transmisję z tej potyczki stacja nsport+ zamiast zawodów żużlowych o poważną stawkę pokaże kabaret?

Komentarze (17)
avatar
michalj
3.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Myślę ze u Adriana to raczej sponsorzy zadecydowali o jego powrocie... 
avatar
dokker
3.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przecież Fronczak to żaden ekspert tylko samizwańczy jakiś tam Menager. Dla mnie Fronczak po prostu nie istnieje skłucił że sobą toruńskich zawodników i sporą część kibiców z Polski. 
avatar
thalek
3.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tak gwoli ścisłości to Prezes Poznania nie ma prawa płakać, że podebrano mu dwóch juniorów bo to nie są jego juniorzy. Bracia są wypożyczeni na sezon z ZkS Stal Rzeszów bez gwarancji przedłużen Czytaj całość
avatar
motogonki
2.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Darku proszę spytać pana Świącika czy nie miałby pretensji, jak np. chłopak ze szkółki co trenował w Włókniarzu cały sezon, postanowił się przenieść np. do Ostrowa i czy puścił by chłopa Czytaj całość
avatar
mark83
2.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Specjalista Frątczak w żywiole. Już zaczyna wywody. Ręce opadają normalnie.