Żużel. Oficjalnie: poznaliśmy rezerwowych cyklu Grand Prix! W tym gronie jest Bartosz Smektała!

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Smektała
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Smektała

Martin Smolinski, Mikkel Michelsen, Bartosz Smektała, Anders Thomsen, Pontus Aspgren i Dimitri Berge będą w 2020 roku pełnić funkcję rezerwowych w Grand Prix. Taką informację w poniedziałek podali organizatorzy cyklu.

Martin Smolinski jako pierwszy rezerwowy, to z pewnością niespodzianka. Niemiec nie notował rewelacyjnych wyników w tym sezonie, choć z drugiej strony należy pamiętać, że gdyby nie błąd kierownika startu podczas GP Challenge, mógłby na torze wywalczyć przepustkę i być pełnoprawnym uczestnikiem cyklu. Niemiec pewnie prowadził w jednym z biegów, ale kierownik omyłkowo pokazał szachownicę po trzecim okrążeniu. W powtórce Smolinski był wykluczony za spowodowanie upadku rywala, a do końca zawodów jeździł poobijany. W efekcie zamiast co najmniej 10 punktów i biegu dodatkowego o awans, zdobył tylko 7.

Przeczytaj także: Armando Castagna: Grand Prix czekają trzy duże zmiany (wywiad)

Wśród rezerwowych znalazło się dwóch Duńczyków, ale ich obecność nie powinna dziwić. Mikkel Michelsen to nowy mistrz Europy, z kolei Anders Thomsen był o krok od awansu do cyklu. Gdyby Matej Zagar zakończył tegoroczne zmagania z 2 punktami więcej, utrzymałby się w pierwszej ósemce, a Thomsen awansowałby do GP jako kolejny zawodnik z turnieju Challenge.

Bartosz Smektała to mistrz i dwukrotny wicemistrz świata juniorów. W tym roku kończy starty w gronie młodzieżowców, gdzie zdobył worek medali. Z pewnością nie zabraknie teraz dyskusji, dlaczego nominację otrzymał on a nie Maksym Drabik, nowy-stary mistrz świata juniorów. Jakby nie patrzeć - jeden i drugi zasłużył na takie wyróżnienie.

Przeczytaj także: Jerzy Kanclerz: Bartosz Zmarzlik ma szanse na kolejne tytuły mistrza świata

W gronie nominowanych znaleźli się także Pontus Aspgren i Dimitri Berge. To spore niespodzianki, choć z drugiej strony trzeba mieć na uwadze, że szanse piątego i szóstego rezerwowego na udział w zawodach nie są duże. Wyróżnienie dla tego pierwszego z nich to przede wszystkim nagroda za dobrą postawę w eliminacjach do mistrzostw świata. Szwed w zawodach Challenge pokazał się z bardzo dobrej strony i do ostatniej serii walczył o awans. Berge natomiast to tegoroczny indywidualny mistrz świata, ale w wyścigach na długim torze.

W niedzielę poznaliśmy stałe "dzikie karty" na 2020 rok. Otrzymali je Tai Woffinden, Greg Hancock, Artiom Łaguta oraz Antonio Lindbaeck.

Obsada SGP 2020:
Bartosz Zmarzlik (Polska)
Leon Madsen (Dania)
Emil Sajfutdinow (Rosja)
Fredrik Lindgren (Szwecja)
Martin Vaculik (Słowacja)
Maciej Janowski (Polska)
Jason Doyle (Australia)
Patryk Dudek (Polska)
Matej Zagar (Słowenia)
Niels Kristian Iversen (Dania)
Max Fricke (Australia)
Tai Woffinden (Wielka Brytania)
Greg Hancock (USA)
Artiom Łaguta (Rosja)
Antonio Lindbaeck (Szwecja)

Rezerwowi cyklu:
Martin Smolinski (Niemcy) 
Mikkel Michelsen (Dania)
Bartosz Smektała (Polska)
Anders Thomsen (Dania)
Pontus Aspgren (Szwecja)
Dimitri Berge (Francja)


ZOBACZ WIDEO: Baron zdradza kontraktowe tajemnice Unii. Mówi o Sajfutdinowie i Falubazie

Komentarze (69)
avatar
jakublevy
8.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wolałbym Drabika, tyle że Drabik dostanie dzikusa we Wrocławiu. Pytanie co z DK w Warszawie. Sprawiedliwie chyba by bardziej było, że Smyk Warszawa, Drabik Wrocław, a Kubera w rezerwie jakby si Czytaj całość
avatar
surge
8.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziwne wybory, ale trzeba mieć na uwadze, że ktoś mógł odmówić i nie przyjąć nominacji, a o tym się głośno nie mówi. 
avatar
pz0
8.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"gdyby nie błąd kierownika startu..." "Gdyby Matej Zagar zakończył tegoroczne zmagania..." Ogonowski, gdyby sryby, wsadź se jaja w tryby 
avatar
SOBOTTA
7.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kpina. Ani dzikiej karty ani bycia rezerwowym dla Grigorija Łaguty. Najlepszego zawodnika PGE Ekstraligi pośród tych, którzy nie jeżdżą w GP. Maksym Drabik i Piotr Pawlicki też jeździli dużo le Czytaj całość
avatar
Lisiu
7.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Smoliński? No dajcie spokój, przecież to aż śmiać się chce