Żużel. Oceniamy drużyny po sezonie. Stainer Unia Kolejarz Rawicz stawia na młodzież. Talentów nie brakuje

WP SportoweFakty / Jakub Barański. / Na zdjęciu: Jaimon Lidsey
WP SportoweFakty / Jakub Barański. / Na zdjęciu: Jaimon Lidsey

W Rawiczu w dalszym ciągu opierają skład na młodzieżowcach, którzy w przyszłości będą mogli zasilić szeregi ekstraligowej Fogo Unii Leszno. W sezonie 2019 nieco poniżej oczekiwań spisywał się Damian Baliński.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

KOMENTARZ.[/b] Stainer Unia Kolejarz Rawicz kontynuowała ścisłą współpracę z Fogo Unią Leszno, co przynosi obu stronom wymierne korzyści. Oceniając występy tego zespołu należy mieć na uwadze, że walczy on o zupełnie inne cele niż pozostali.

Choć podopiecznym Romana Jankowskiego nie udało się awansować do fazy play-off, to mogą cieszyć postępy poczynione przez Kacpra Pludrę i Krzysztofa Sadurskiego. Zwłaszcza ten pierwszy ma szansę, aby w przyszłości zasilić formację młodzieżową leszczyńskiej Unii. W zespole, który na inaugurację zdołał urwać punkty ZOOleszcz Polonii Bydgoszcz, nie brakuje również utalentowanych juniorów zagranicznych.

Czytaj także: Wanda Kraków: Obraz nędzy i rozpaczy, żenadometr wysadził skalę

BOHATER. Jaimon Lidsey. Australijczyk był zdecydowanym liderem Unii Kolejarza w minionych rozgrywkach. Dobra jazda sprawiła, że dostał swoje szanse w Ekstralidze. Pojechał co prawda tylko w sześciu biegach w najlepszej lidze świata, ale osiągnął w nich bardzo przyzwoitą średnią 1,667 pkt/bieg (2,076 w 2. LŻ). Pod tym względem dorównywał mu jedynie Luke Becker.

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Nie spełniłem swoich marzeń. Zazdroszczę tytułu Zmarzlikowi

KONTROWERSJA. W zespole, który stawia na szkolenie trudno o kontrowersje. Za taką można jednak uznać zagadkową absencję Damiana Balińskiego w ostatnich meczach sezonu. Najpierw 42-latek nie jechał jak lider, na którego go kreowano. Później w niewyjaśnionych okolicznościach opuścił cztery spotkania. W mediach społecznościowych poinformowano, że doznał kontuzji, ale zabrakło oficjalnego potwierdzenia tej wiadomości. Nie wiadomo też, czy doświadczony zawodnik będzie kontynuował swoją karierę.

PLUS. Regularne stawianie na juniorów. Komplet występów zaliczyli Szymon Szlauderbach, Kacper Pludra oraz Krzysztof Sadurski. Cała trójka to przyszłość Fogo Unii Leszno. Nawet kiedy zaliczali słabsze występy otrzymywali kolejne szanse od trenera Romana Jankowskiego. Tym razem zdecydowanie rzadziej sięgano po ekstraligowe posiłki. Działo się to raczej z konieczności, z uwagi na kontuzje.

Czytaj także: Działacze z Krosna i Opola królami polowania? Niepewny los Rzeszowa i Krakowa

MINUS. Negatywnie na drużynę wpłynęła sytuacja, na którą nikt nie ma wpływu - kontuzje. Poważnego urazu nogi nabawił się Keynan Rew, z powodu kontuzji pauzować musieli w trakcie sezonu Tymoteusz Picz, Paweł Nagibin oraz Damian Baliński, który opuścił łącznie aż cztery mecze. Miało to wpływ na końcowy wynik zespołu. Na minus zapisać można też trzy domowe spotkania, w których rawiczanie nie przekraczali granicy 40 punktów.

CYTAT. "Czeka ich (Krzysztofa Sadurskiego i Kacpra Pludrę - dop. MK) sporo pracy, aby włączyć się do walki o miejsce w składzie ligowym. Mamy też jeszcze Szymona Szlauderbacha i w tej chwili myślę, że to on jest liderem do zajęcia fotela po Bartoszu Smektale" - powiedział trener Roman Jankowski. Oznacza to, że przynajmniej jedno miejsce w Stainer Unii Kolejarzu się zwolni. Być może będzie to szansa dla któregoś z rokujących obcokrajowców, których w zespole nie brakuje.

LICZBA. 21 - tyle wynosiła średnia wieku w Stainer Unii Kolejarzu Rawicz, co oznaczało, że był to zdecydowanie najmłodszy zespół w polskiej lidze. Dość powiedzieć, że wartość ta zmniejszyła się w trakcie sezonu, kiedy dołączyli kolejni młodzi żużlowcy. Śmiało można powiedzieć, że budowanie składu na lata w Wielkopolsce opanowano do perfekcji.

Źródło artykułu: