Jeszcze kilka sezonów temu mistrzostwa Argentyny składały się z nawet czternastu rund, a na liście startowej regularnie pojawiali się zawodnicy zagraniczni. W gronie złotych medalistów tych zmagań znajdują się m.in. Armando Castagna, Zoltan Adorjan, Adrian Rymel, Jakub Jamróg czy Dawid Stachyra.
W ubiegłorocznych mistrzostwach zdecydowanie najlepszy był Nicolas Covatti. Siedem z ośmiu rund zakończyło się jego wygraną, a w całym cyklu stracił zaledwie dwa punkty. Był to jego piąty tytuł w karierze - wcześniej triumfował w latach 2008, 2012, 2013 i 2016. Czwarte miejsce zajął Mariusz Fierlej - jedyny obcokrajowiec w stawce.
Czytaj także: Bezapelacyjny triumf Taia Woffindena
Kilka poprzednich edycji pokazało narastające problemy organizacyjne. Dochodziło do sytuacji, że terminy kolejnych rund ustalano na bieżąco, zaczęło także brakować obcokrajowców chętnych do udziału w zawodach. Długo nie było wiadomo także, jak będą wyglądać zmagania w sezonie 2019/2020.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
- FEBOM potwierdziło terminy siedmiu rund nadchodzących mistrzostw. Nie będzie zawodów w Bahia Blanca. Cristobal Mulet, przewodniczący związku, przekazał w lokalnych mediach, że rozmawia z Nicolasem Covattim, Facundo Albinem i Fernando Garcią na temat ich startu. Na tę chwilę nie ma informacji o jeździe obcokrajowców - przekazał argentyński działacz Ariel Copreni w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
W połowie grudnia ostatecznie opublikowano terminarz mistrzostw. Inauguracyjna runda zaplanowana została na 11 stycznia w Bolivar. Zmagania mają potrwać do 22 lutego, kiedy przeprowadzony będzie turniej w Carlos Casares. Nie odbędzie się turniej w Bahia Blanca, wciąż trwa tam bowiem budowa nowego stadionu.
Czytaj także: Regulamin z rezerwowym do lat 23 do poprawki?
Terminarz Indywidualnych Mistrzostw Argentyny:
11 stycznia - Bolivar
18 stycznia - Carlos Casares
25 stycznia - Colonia Baron
1 lutego - do ustalenia
8 lutego - Bolivar
15 lutego - Colonia Baron
22 lutego - Carlos Casares