Ekipa z Kraju Trzech Koron w sobotnim półfinale w Vojens zajęła drugą lokatę, ulegając Rosji. - Tak naprawdę nigdy nie czuliśmy się zbyt dobrze na torze w Vojens. Owal w Lesznie zdecydowanie bardziej nam pasuje - powiedział Andreas Jonsson, kapitan drużyny prowadzonej przez Tobiasa Johanssona.
W połowie czerwca "AJ" startował na obiekcie przy ul. Strzeleckiej w barwach Polonii Bydgoszcz, zdobywając 13 punktów w 5 wyścigach. - Na torze w Lesznie, nawet jeśli przygotuje się tzw. beton, to i tak jest wtedy zdecydowanie bardziej przyczepnie niż w Vojens. Niedawno byłem tam ze swoim polskim klubem, Polonią Bydgoszcz, i były to dla mnie naprawdę udane zawody - dodał Szwed.
Jonsson uważa, że kluczem do dobrej postawy w barażu będzie odpowiednie ustawienie sprzętu: - Podstawą do osiągnięcia dobrego wyniku będzie znalezienie właściwych ustawień motocykli. Jonas Davidsson i Fredrik Lindgren radzą sobie zazwyczaj w Lesznie całkiem nieźle i mam przeczucie, że w czwartek będzie podobnie.
Do sobotniego finału na Stadionie im. Alfreda Smoczyka awansują dwa najlepsze zespoły czwartkowego barażu. Udział w rozgrywce o medale zapewniony mają już natomiast zwycięzcy półfinałów z Peterborough i Vojens - Polska oraz Rosja.