Już po raz trzeci w ostatnich czterech sezonach częstochowianie i grudziądzanie bezpośrednim spotkaniem rozpoczną nowe rozdanie w PGE Ekstralidze. Wcześniej Lwy jechały na wyjeździe, teraz pojadą u siebie. Ciekawszy wydaje się jednak fakt, że poza zdobywającą od trzech lat kolejne mistrzostwa Fogo Unią Leszno, z żadnym innym przeciwnikiem nie idzie im tak trudno, jak właśnie z tym z województwa kujawsko-pomorskiego.
Jedno zwycięstwo na sześć prób - taki bowiem bilans ma Eltrox Włókniarz Częstochowa w starciach z MrGarden GKM-em Grudziądz, licząc od powrotu do elity w 2017 roku. Na wyjeździe ta sztuka nie udała się ani razu (dwie porażki i remis), ale na swoim terenie też o dziwo biało-zielonym idzie jak po grudzie. O ile w ubiegłym roku zespół prowadzony przez Marka Cieślaka wreszcie wygrał, i to przekonująco (52:38), o tyle poprzednie dwa mecze pod Jasną Górą niespodziewanie kończyły się remisowo.
Szczególnie ten z 2018 roku zapadł kibicom w pamięć. Było to ostatnie spotkanie w całej rundzie zasadniczej i na dodatek z dużym ciężarem gatunkowym dla gospodarzy. Musieli wygrać, by przeskoczyć w tabeli Get Well Toruń i tym samym awansować do play-offów. Jadący o przysłowiową "pietruszkę" goście z Grudziądza mieli nie zrobić Włókniarzowi wielkiej krzywdy, a tymczasem byli kilkadziesiąt metrów od wygranej.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill
GKM pozbawił jej Leon Madsen i jego skuteczny atak na ostatnim wirażu. Duńczyk, już wtedy uwielbiany przez częstochowskich kibiców, tylko poprawił u nich swoje notowania. Po minięciu Antonio Lindbaecka po chwili padł w ramionach całego teamu.
W piątek czeka więc nas mecz z małymi podtekstami i na dodatek drużyn, które należy oceniać jako silniejsze kadrowo niż przed rokiem. Włókniarz pozyskał przecież Jasona Doyle'a, z kolei GKM Nickiego Pedersena. Duńczyk (startował z lwem na piersi w latach 2008-2009) może być tym, który sprawi, że Włókniarz znów będzie drżeć o końcowy wynik. Tor przy Olsztyńskiej bardzo przecież lubi, czego dowodzą choćby jego ostatnie dwie ligowe wizyty na nim. Zdobywał 10+1 (jako jeździec Falubazu Zielona Góra) i 17 punktów (jako jeździec Unii Tarnów).
Grudziądzanie we wspomnianych inauguracjach w latach 2017-2018 przeciwko Włókniarzowi nie dawali się pokonać. Tym razem jednak pałeczkę gospodarza przejmuje rywal - żądny poprawienia niekorzystnego bilansu z ostatnich sezonów. Pierwszy wyścig o 20:30.
Ligowe mecze Włókniarza z GKM-em (2017-2019):
Sezon | Runda | Mecz | Wynik | Najlepiej punktujący po obu stronach |
---|---|---|---|---|
2019 | 13. | Włókniarz - GKM | 52:38 | Lindgren 14 - A. Łaguta 10 |
2019 | 2. | GKM - Włókniarz | 47:43 | Prz. Pawlicki 14+1 - Lindgren 14 |
2018 | 14. | Włókniarz - GKM | 45:45 | Madsen 12+1 - A. Łaguta 14 |
2018 | 1. | GKM - Włókniarz | 45:45 | A. Łaguta 10 - Lindgren 18 |
2017 | 10. | Włókniarz - GKM | 45:45 | Holta 12 - Lindbaeck 13 |
2017 | 3.* | GKM - Włókniarz | 55:35 | Pieszczek i Buczkowski po 12+1 - Madsen 13 |
Bilans | 2 wygrane GKM-u | 3 remisy | 1 wygrana Włókniarza |
* dwa pierwsze mecze tych zespołów były wtedy przełożone
CZYTAJ WIĘCEJ:
Rodzina Sullivanów w Australii. Przeżyli pożary, powódź i koronawirusa
GKM odpowiada Łagucie. "Potraktowaliśmy go najlepiej. Wystarczy mu na dobre życie"