Obawy przed obfitymi opadami deszczu okazały się niepotrzebne, bo choć padało w Tarnowie w sobotnie popołudnie, to już w niedzielę pogoda od samego rana dopisywała i mecz na szczycie eWinner 1. Ligi odbył się przy sprzyjającej aurze. Z uwagi na układ tabeli po trzech sobotnich spotkaniach, dodatkową stawką starcia Unii Tarnów z eWinner Apatorem Toruń był fotel lidera po dwóch rundach pierwszoligowej rywalizacji w sezonie 2020.
Mecz w Mościcach zaczął się od trzech podwójnych zwycięstw. Najpierw gości, następnie gospodarzy i ponownie gości. Seniorzy z Torunia znacznie lepiej startowali i w biegu trzecim zdołali pokonać m.in. Petera Ljunga. Szwed próbował atakować jak zwykle bardzo mocnego na tym torze Wiktora Kułakowa (14 punktów na koncie) i Adriana Miedzińskiego (w końcówce "złapał gumę"), lecz nie udało mu się choćby przedzielić duetu rywali. Pierwsza seria ułożyła się udanie dla Apatora, który prowadził już 15:9.
Od razu więc mogły zrodzić się pytania, jak taktycznie poprowadzi to wszystko menadżer Unii, Tomasz Proszowski. Miał możliwości przeprowadzania wszelkich rezerw, czy też uruchomienia z "szesnastki" Michała Gruchalskiego, który nie otrzymał ani jednej szansy na inaugurację w Gdańsku. Tym razem nie czekał i wychowanek klubu z Częstochowy już w drugiej serii zastąpił bardzo słabego w pierwszej Daniela Kaczmarka.
ZOBACZ WIDEO Pierwszy i ostatni rok w Unii. Jak nie będą go chcieli, poszuka innego klubu
Mimo to w gonitwie piątej bracia Chris i Jack Holderowie wyprowadzili kolejny cios. Sytuacja gospodarzy zaczynała być już gorsza niż zła (10:20), choć obsada biegu szóstego mogła wlać w serca kibiców z Tarnowa iskierkę nadziei. Ljung i rewelacyjnie jeżdżący w 2020 roku Mateusz Cierniak dali się jednak pokonać znakomicie startującemu w niedzielę Miedzińskiemu.
Tym samym kapitan gości przerwał serię 17 biegów bez indywidualnej wygranej w tym roku, jeśli liczyć jego występy w PGE Ekstralidze (11 startów) i eWinner 1. Lidze (6 startów). W sumie w niedzielę w Mościcach 34-letni Miedziński wywalczył 10 punktów i 2 bonusy. Rewelacyjnie ruszał spod taśmy, pokazywał lwi pazur na dystansie, jak przykładowo w wyścigu dziewiątym, gdy minął i Kima Nilssona, i po ostrym ataku Ernesta Kozę.
Ostatnią "chwilą prawdy" dla Unii był wyścig ósmy, w którym ponownie pod taśmą ustawili się Ljung i Cierniak. Ich rywalami byli niepokonani Holderowie. Szwedzki zawodnik zawalczył na trasie z młodszym z nich, lecz ostatecznie przegrał ciekawy bój i kolejne 5:1 dla gości, a po chwili jeszcze jedno po wspomnianych szarżach Miedzińskiego zamknęło spotkanie.
Unię należało docenić i zmobilizować się na starcie z nią jeszcze mocniej po jej wyczynie w Gdańsku, ale przewaga Aniołów nie podlegała w zasadzie żadnej dyskusji. Faworyt był lepszy w każdym elemencie żużlowego abecadła i nie miał zamiaru spoczywać na laurach po kolejnych wygranych biegach. Biła po oczach przewaga w startach, które przyjezdni raz po raz wygrywali. W sumie zespół Tomasza Bajerskiego aż siedmiokrotnie zwyciężył 5:1.
Wynik 33:57 to bolesny wymiar kary dla Jaskółek, które nie znalazły sposobu na Jacka Holdera. Indywidualny wicemistrz Australii wywalczył w Mościcach płatny komplet punktów - pierwszy w karierze w Polsce. Po stronie miejscowych na pochwałę zasłużył walczący Gruchalski. Niespełna 22-latek dawał z siebie wszystko i łącznie zdobył 7 punktów z bonusem, choć ma prawo żałować taśmy w ostatniej próbie. Duży zawód sprawił Ljung.
eWinner Apator jest liderem tabeli, mając jako jedyny komplet punktów. W 3. rundzie torunianie podejmą na Motoarenie Orła Łódź, z kolei Unia będzie gościć drugi zespół z województwa kujawsko-pomorskiego - Abramczyk Polonię Bydgoszcz.
Punktacja:
Unia Tarnów - 33
9. Kim Nilsson - 3 (0,3,0,0)
10. Ernest Koza - 5+1 (2,1,1,0,1*)
11. Artur Mroczka - 2+1 (1,0,1*,-,-)
12. Daniel Kaczmarek - 0 (0,-,-,-,-)
13. Peter Ljung - 6+1 (1,1*,1,1,2)
14. Dawid Rempała - 2+1 (2*,0,-,0)
15. Mateusz Cierniak - 8 (3,2,0,2,1)
16. Michał Gruchalski - 7+1 (1,2,3,1*,t)
eWinner Apator Toruń - 57
1. Tobiasz Musielak - 7+1 (2*,0,3,2)
2. Adrian Miedziński - 10+2 (2*,3,2*,3,0)
3. Jack Holder - 12+3 (3,2*,2*,2*,3)
4. Chris Holder - 12+2 (3,3,3,1*,2*)
5. Wiktor Kułakow - 14 (3,2,3,3,3)
6. Igor Kopeć-Sobczyński - 2 (1,1,0)
7. Kamil Marciniec - 0 (0,0,-)
8. Aleks Rydlewski - 0 (0)
Bieg po biegu:
1. (69,11) J. Holder, Musielak, Mroczka, Nilsson - 1:5 - (1:5)
2. (70,18) Cierniak, Rempała, Kopeć-Sobczyński, Marciniec - 5:1 - (6:6)
3. (69,94) Kułakow, Miedziński, Ljung, Kaczmarek - 1:5 - (7:11)
4. (69,81) Ch. Holder, Koza, Kopeć-Sobczyński, Rempała - 2:4 - (9:15)
5. (69,03) Ch. Holder, J. Holder, Gruchalski, Mroczka - 1:5 - (10:20)
6. (69,85) Miedziński, Cierniak, Ljung, Musielak - 3:3 - (13:23)
7. (69,60) Nilsson, Kułakow, Koza, Marciniec - 4:2 - (17:25)
8. (70,00) Ch. Holder, J. Holder, Ljung, Cierniak - 1:5 - (18:30)
9. (70,08) Musielak, Miedziński, Koza, Nilsson - 1:5 - (19:35)
10. (69,79) Kułakow, Gruchalski, Mroczka, Kopeć-Sobczyński - 3:3 - (22:38)
11. (70,12) Gruchalski, Musielak, Ch. Holder, Nilsson - 3:3 - (25:41)
12. (69,55) Miedziński, Cierniak, Gruchalski, Rydlewski - 3:3 - (28:44)
13. (69,59) Kułakow, J. Holder, Ljung, Koza - 1:5 - (29:49)
14. (69,46) J. Holder, Ch. Holder, Cierniak, Rempała (Gruchalski - t) - 1:5 - (30:54)
15. (69,83) Kułakow, Ljung, Koza, Miedziński - 3:3 - (33:57)
Sędzia: Grzegorz Sokołowski
Komisarz toru: Tomasz Welc
Frekwencja: około 3 000 widzów
NCD: 69,03 s. - uzyskał Chris Holder (Apator) w biegu 5.
Zestaw startowy: I
CZYTAJ WIĘCEJ:
Start - Ostrovia. Kompromitacja Walaska. Wyjątkowa szóstka dla Pavlica [NOTY]
Lokomotiv - Wybrzeże. Dziurawy skład Łotyszy, błysk gdańskich stranierich [NOTY]