Tematy toru, wizerunkowej klapy i walkowera najczęściej przewijały się w ostatnim czasie w przypadku Eltrox Włókniarza Częstochowa. Dwa tygodnie temu prezes Lwów Michał Świącik chcąc przywrócić częstochowskiemu owalowi dawny blask zarządził wywrócenie nawierzchni do góry nogami.
Pech chciał, że podczas prac przeszła nad stadionem potężna ulewa, ponadto dosypano glinki, nie informując o tym władz ligi i nawierzchnia toru została bardzo mocno zmoczona. Na dodatek po czasie okazało się, że przy stadionie doszło do awarii rury kanalizacyjnej, co nie ułatwiło w pracach przygotowujących tor (zobacz więcej ->>).
Efekt? Zamiast rywalizacji Leona Madsena z Bartoszem Zmarzlikiem w ramach meczu Włókniarza z gorzowską Stalą, obejrzeliśmy jak komisarz toru wraz z sędzią pobierają z bagnistego częstochowskiego owalu próbki do analizy. Później KOL zarządziła walkower na korzyść gorzowian, a Włókniarz został bez toru na dwa tygodnie.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Lwy wróciły do gry o play-offy. Zobacz skrót meczu Motor Lublin - Eltrox Włókniarz Częstochowa
Doprowadzenie nawierzchni do stanu używalności zajęło sporo czasu, a sprawy nie ułatwiała deszczowa aura. - Tor nie jest problemem, tylko pogoda. W ostatnich dniach w Częstochowie mocno padało. Jeszcze w środę tor był bardzo mokry - powiedział w naszym #MagazynieBezHamulców Piotr Świderski, który w roli trenera Włókniarza zastąpił Marka Cieślaka. Zdradził też, że do meczu z rybnickim ROW-em jego zespół będzie przygotowywać się podczas czwartkowego treningu. Tyle musi wystarczyć.
Wspomnienia fatalnych dla Lwów wydarzeń sprzed dwóch tygodni w dużej części zamazała poniedziałkowa wygrana Włókniarza w Lublinie. Częstochowianie znów przypominali ekipę z początku sezonu, kiedy to niczym walec rozjeżdżali kolejnych rywali. - To bardzo mocna drużyna i wystarczy nie przeszkadzać, a dać jej jechać. Wydaje mi się, że Piotr Świderski właśnie tak zrobił - komentował w magazynie nSport+ Jacek Gajewski.
Okazała wygrana z Motorem (51:39) przywróciła nadzieje na awans do fazy play-off, choć jak wynika z naszych przewidywań, Włókniarz w ostatniej kolejce będzie musiał się pokusić przynajmniej o remis w Lesznie (czytaj więcej ->>). - Na razie skupiamy się na najbliższym spotkaniu, czyli rywalizacji z ROW-em Rybnik - szybko uciął Świderski.
O ile Włókniarz ma jeszcze się o co bić, tak ich rywalom pozostaje walka o honorowe pożegnanie się z PGE Ekstraligą. Drużyna Lecha Kędziory nie okazała się sensacją rozgrywek, tak jak w zeszłym roku lubelski Motor i jej spadek z elity jest już przesądzony.
Awizowane składy:
Eltrox Włókniarz Częstochowa
9. Leon Madsen
10. Paweł Przedpełski
11. Rune Holta
12. Jason Doyle
13. Fredrik Lindgren
14. Mateusz Świdnicki
15. Jakub Miśkowiak
PGG ROW Rybnik
1. Kacper Woryna
2. Mateusz Szczepaniak
3. Siergiej Łogaczew
4. Vaclav Milik
5. Robert Lambert
6. Kamil Nowacki
7. Mateusz Tudzież
Początek spotkania: 20:30
Wynik 1. meczu: 49:41 dla Włókniarza
Sędzia: Piotr Lis
Komisarz toru: Krzysztof Okupski