Żużel. Unia - Stal: Mistrz bez słabych punktów. Holder do upadku dawał tlen gościom [NOTY]

Fogo Unia Leszno pewnie na swoją korzyść rozstrzygnęła kwestię mistrzostwa Polski, deklasując w rewanżu Moje Bermudy Stal Gorzów 59:30. W drużynie gości zawiódł przede wszystkim Bartosz Zmarzlik. Na domiar złego najlepszy Holder doznał kontuzji.

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch
Bartosz Smektała WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała
Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:

Emil Sajfutdinow 6. Tym występem potwierdził swoją wysoką formę w tym sezonie. Na przestrzeni kilku miesięcy nie zawodził drużyny z Leszna i nie inaczej było w finale. Niepokonany przez żadnego z rywali. Świetnie dysponowany ze startu, kapitalnie czytał ścieżki. Wiedział kiedy przyciąć do wewnętrznej i gdzie rozpędzać maszynę.

Janusz Kołodziej 4. Specjalista od fazy play-off i finałów. To, jak przemknął obok Zmarzlika i Karczmarza w czwartym wyścigu mogło tylko obserwatorów wprowadzić w zachwyt. Jedyne punkty na rzecz rywala stracił w dziewiątej odsłonie, która, chyba nikt nie ma wątpliwości, zasłużyła na miano "wyścigu sezonu".

Bartosz Smektała 5+. Jeden z lepszych występów wychowanka Unii w tym sezonie. Do kompletu zabrakło niewiele. Od początku był bardzo szybki, co pokazał w pierwszym wyścigu, przemykając obok Kasprzaka po szerokiej na pierwszym łuku.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Cierniak mówi o swojej przyszłości. Niewykluczone, że zostanie w Unii

Jaimon Lidsey 4-. Fenomenalnie rozpoczął mecz, dwukrotnie przyjeżdżając za kolegą z pary. Później przytrafiło mu się zero, następnie wygrał, choć należy pamiętać, że wówczas nie rywalizował z żadnym przeciwnikiem. Tym niemniej te pierwsze biegi były bardzo ważne, bo ustawiły gospodarzy w komfortowym położeniu.

Piotr Pawlicki 5. Niejednokrotnie udowadniał, że potrafi mieć oczy dookoła głowy, a jak trzeba pomóc koledze z pary, to na pewno to uczyni. Tak było w 14. biegu, kiedy to podwójnie prowadził z Kacprem Pludrą. Dbał o nieopierzonego juniora jak profesor i do samej mety nie dał zrobić mu krzywdy rywalom. Poza tym szybki i zdecydowany, o czym przekonał się Zmarzlik.

Szymon Szlauderbach 2. W biegu juniorskim przegrał z Rafałem Karczmarzem, by zrewanżować mu się w finalnej odsłonie. Powalczył, ale z różnym skutkiem.

Dominik Kubera 4. Solidny jak zawsze. Wiek juniorski zakończył pewną wygraną w biegu młodzieżowym, a później uprzykrzał życie seniorom gości. Na pewno nie ma się czego obawiać przed wkroczeniem do grona seniorów. Już w nowym klubie, bo po meczu na antenie nSport+ potwierdził, że odchodzi z Unii Leszno.

Kacper Pludra bez oceny. Pojechał w tylko jednym biegu i spisał się w nim fantastycznie, jednak to za mało, aby wystawić mu ocenę. Tym niemniej bardzo doceniamy postawę juniora Unii, który dostał swoją szansę w 14. wyścigu. Pokonał nie byle kogo, bo Andersa Thomsena. Widać, że praca z Romanem Jankowskim nie idzie na marne.

Noty dla zawodników Moje Bermudy Stali Gorzów:

Krzysztof Kasprzak 1. Gorzowianie mocno wierzyli, że wykorzysta swoje doświadczenie i wiedzę z Leszna, wszakże jest wychowankiem Unii, jednak brak jazdy i rytmu meczowego widoczny jest gołym okiem. Kasprzak najpewniej będzie chciał szybko zapomnieć o tym sezonie, choć jako doświadczony zawodnik wyciągnie z niego wnioski.

Jack Holder 4. Do momentu pechowego upadku był najjaśniejszą postacią gorzowian w tym meczu. Jako pierwszy przełamał hegemonię gospodarzy i indywidualnie wygrał bieg dla Stali. W momencie upadku, do którego doszło przez defekt motocykla, jechał na drugim miejscu za plecami Zmarzlika. Niestety w wyniku upadku doznał urazu i więcej nie pojawił się na torze. Szkoda, bo Australijczyk radził sobie naprawdę dobrze i zyskiwało na tym widowisko.

Szymon Woźniak 3. Bardzo słaby początek, nieco lepiej w końcowej fazie zawodów, ale już wtedy było po herbacie i miejscowi celebrowali zdobycie czwartego tytułu z rzędu. Stal miała prawo oczekiwać od niego więcej zwłaszcza wtedy, gdy jeszcze karty były na stole.

Bartosz Zmarzlik 2. Okazuje się, że nawet Bartosz Zmarzlik jest tylko człowiekiem i miewa gorsze momenty. Od początku było widać, że nie może dopasować się do toru w Lesznie. - On nie lubi tak twardych nawierzchni - diagnozował problem obecny w studio nSport+ Marek Cieślak. Trzy punkty i bonus w pięciu startach to jednak mizerny występ jak na dwukrotnego i aktualnego mistrza świata.

Anders Thomsen 2+. Plus za wygraną podwójnie wespół z Woźniakiem i "wrażenia artystyczne". Woli walki Duńczykowi nie można tego dnia odebrać, jednak efektów z tego nie było. Aż trzykrotnie przegrał podwójnie. Starał się, kąsał, atakował, ale wszystko na nic. Szczytem tej ofensywnej niemocy był bieg 14., w którym nie wiedział, jak uporać się z Pludrą i Pawlickim.

Rafał Karczmarz 4+. Obok Holdera druga pozytywna postać w drużynie gości. Po biegu juniorskim natychmiast wyciągnął wnioski, zrobił korekty w sprzęcie, które okazały się słuszne. Oczywiście nie ustrzegł się błędów, jednak na przestrzeni całego meczu jechał w miarę równo.

Wiktor Jasiński 1. To spotkanie pokazało, że musi jeszcze cierpliwie się uczyć i zbierać doświadczenie. W tym sezonie miewał bardzo dobre momenty, jednak w finale z jego strony ich zabrakło.

Kamil Pytlewski bez oceny. Nie startował.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj więcej:
-> Marek Cieślak zaapelował do Piotra Pawlickiego
-> Fogo Unia mistrzem czwarty rok z rzędu!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×