Sprawa wygląda na nieco zagmatwaną. Od dawna mówi się, że murowanym kandydatem na objęcie funkcji szkoleniowca Aforti Startu Gniezno jest Krzysztof Jabłoński. Były żużlowiec angażuje się w przygotowania młodych zawodników. Od kilku tygodni regularnie odbywa z nimi treningi na siłowni.
Tymczasem klub nadal oficjalnie nie poinformował o tym, że to właśnie on będzie trenerem. Menedżer czerwono-czarnych Rafael Wojciechowski mówi nam, kiedy to ma się wydarzyć.
- Współpraca z Krzysztofem Jabłońskim układa się dobrze. Nie widzę przeszkód, by była dalej realizowana, więc myślę, że w granicach początku sezonu zostanie on przedstawiony jako trener - wyjaśnia.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Polonia po awansie opcją dla Emila Sajfutdinowa? Rosjanin komentuje
Szkoleniowiec nie będzie odgrywał znaczącej roli w kontekście drużyny pierwszoligowej. Ma się skupić na tym, by odpowiednio rozwijała się młodzież.
- Głównym obowiązkiem trenera będzie oczywiście praca z juniorami, więc tutaj nic się nie zmienia pod względem naszych planów. Nie ma tylko tej oficjalnej informacji, ale nieoficjalnie wszystko wskazuje na to, że obecna współpraca z Krzysztofem Jabłońskim zaowocuje również kooperacją w trakcie sezonu. Man nadzieję, że także w dłuższym okresie, bo takie są nasze plany - podsumowuje Wojciechowski.
Czytaj także:
> Żużel. Będzie walka o Maksyma Drabika. Prezesi przekonani, że po zawieszeniu nie pojedzie w Sparcie
> Żużel. Szkółka Motoru intensywnie przygotowuje się do sezonu. Talentów nie brakuje