Żużel. Bartosz Zmarzlik podobny do Nickiego Pedersena. "Wykorzysta najmniejszą okazję, by wygrać"

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Bartosz Zmarzlik obronił tytuł mistrza świata, co po raz ostatni udało się Nickiemu Pedersenowi i Tony'emu Rickardssonowi. Zdaniem Duńczyka, gorzowianin pod pewnymi względami jest podobny do niego. - On zawsze chce wygrać - mówi Pedersen o Zmarzliku.

Nicki Pedersen ma na swoim koncie trzy tytuły mistrza świata, zdobyte w sezonach 2003 i 2007-2008. Co ciekawe, Duńczyk nie ukrywa, że wcale nie należał do najbardziej utalentowanych żużlowców swojego pokolenia.

- Nie byłem najlepszym zawodnikiem na świecie, ale chciałem tych tytułów bardziej niż inni. Pracowałem ciężko nad tym. To zadziałało. Popełniałem błędy, ale wyciągałem z nich wnioski. Ojciec mi zawsze powtarzał, że jak trzy razy zrobisz coś źle, to nie bądź lamą i nie popełniaj tego błędu kolejny raz - powiedział Pedersen w "Speedway Chat Show".

43-latek jako przypadek bardzo utalentowanego żużlowca podał z kolei Bartosza Zmarzlika. Jego zdaniem, pod pewnymi względami gorzowianin jest do niego podobny, bo cechuje się ogromną chęcią wygrywania. - To fantastyczny żużlowiec. Obronił tytuł, tak jak przed laty ja czy Tony Rickardsson. Na torze on chce zawsze wygrać. Zrobi wszystko, by tak było. Wykorzysta każdą najmniejszą okazję. O to w tym chodzi - dodał zawodnik ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Drużynowy Puchar Świata czy Speedway of Nations? Reprezentanci Polski komentują

Pedersen zwrócił uwagę na to, że dla Zmarzlika nie ma pozycji przegranych, co często kończy się atakami na pograniczu faulu. Równocześnie w parku maszyn jest on osobą, która bardzo pomaga kolegom z zespołu. - Bartek jest miłą osobą, ale też prawdziwym walczakiem. Nie cierpię zawodników, którzy w parku maszyn szukają przyjaźni, a potem na torze grają nieczysto i szukają okazji do faulu. Bądź sobą, nie musisz tak postępować. Jeśli coś się wydarzy, mamy od tego sędziego - powiedział Pedersen.

- Znam Zmarzlika od czasów juniorskich, gdy startowałem w Stali razem z Gollobem. To zawsze był słodki dzieciak. To wielka postać, od której wiele osób może się uczyć - dodał Pedersen.

Duński żużlowiec odniósł się też do faktu, że od wielu lat nie ma części palców w swojej dłoni. Jak się okazało, to kwestia wypadku sprzed lat, który miał miejsce w warsztacie samochodowym należącym do jego ojca. - Byłem głupi tego dnia! Miałem dwa lata. Warsztat był świeżo otwarty. Obok, w salonie z autami, był Citroen 2CV. Aby go odpalić, musiałem przekręcić przycisk i nacisnąć guzik. To mi się udało. Po chwili wjechałem w busa. Oczywiście, to nie ucięło moich palców - zaczął opowieść Pedersen.

- Po chwili pojawiła się mama i przeniosła mnie do warsztatu. Włożyłem palce do maszyny odpowiedzialnej za zmianę opon. Nie było tam żadnego zabezpieczenia. Po naciśnięciu przycisku trzy haki ucięły mi palce. Nie pamiętam tego, ale mama mi opowiedziała jak to wyglądało. To był rok 1979 - dodał duński żużlowiec.

Być może palce Pedersena udałoby się uratować, gdyby nie pomyłka jego mamy. - W tamtych czasach myślano, że palce muszą pozostać ciepłe, więc włożyła odcięte końcówki do czegoś ciepłego. Dopiero w ambulansie włożono je do lodu - podsumował doświadczony zawodnik.

Czytaj także:
Papa Zmarzlik, konstruktor maszyn
Polityczna wojna w Gorzowie

Komentarze (23)
avatar
Gekon
12.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pisać o Bartku- "gorzowianin", to tak jak o turyście będącym dwa tygodnie w gorach- góral. Bartek mieszka w Kinicach, urodził się w Szczecinie. Owszem Stal Gorzów to jego klub i ciężko sobie w Czytaj całość
avatar
ZXV
12.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
@zawodowiec: Śmiech na sali.Ale gdyby nie Zmarzlik to po Gollobie nadal bysmy mieli 2 tytuły IMŚ.Bo niepredko ktos zgarnie Mistrza z Polaków oprócz Zmarzlik.Dudek,który cofa sie w rozwoju,Janow Czytaj całość
avatar
ZXV
12.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
zawodowiec:XDDDD Tak se tłumacz.W kazdej erze sa dobrzi zawodnicy.Co Woffinden,Sayfutdinow,Lindgren są słabi ?? Jeszcze Janowski Madsen,Vaculik,Doyle,łaguta..Teraz jest trudnej motocykl dopasow Czytaj całość
avatar
zawodowiec
11.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Blagam, Pedersen tytuly zdobywal gdy GP trzymalo poziom! Teraz to jest smiech na sali. 
avatar
Asphodell
11.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Oczywiście, że tak. Nawet jeśli ceną za zwycięstwo będzie spowodowanie kontuzji kolegi z pary.