Żużlowcy mocno zaangażowali się w pomoc Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Głośnym echem odbiła się akcja Arged Malesy Ostrów, która wraz z Grzegorz Walasek postanowili oddać na licytację dzień z tym doświadczonym zawodnikiem (więcej TUTAJ).
Ogromny wkład w wynik WOŚP miał również Maciej Janowski. Reprezentant Polski zaproponował kibicom aż trzy licytacje. Można z nim było zjeść czy to śniadanie, czy to obiad. Ponadto, hitem okazał się być wspólny przelot helikopterem (więcej TUTAJ).
Nie próżnował również dwukrotny indywidualny mistrz świata. Najpierw Bartosz Zmarzlik na aukcję oddał swój ostatni kevlar. Został on zlicytowany za niemal 13 tys. złotych. Jednak to nie wszystko, lider Moje Bermudy Stali Gorzów, razem z marką Aztorin, przeznaczył na aukcję zegarek tej firmy oraz wspólną kolację (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO Mało znany tuner wkracza do PGE Ekstraligi. "Nie odstaje od Kowalskiego"
To okazało się prawdziwym hitem. Już pierwsze dni aukcji pokazały, że cena będzie zawrotna i tak też się stało. Za ten niepowtarzalny komplet na konto fundacji wpłynęło ponad 25 tys. złotych (link do aukcji TUTAJ), czyli razem Zmarzlik wparł WOŚP kwotą niemal 50 tys. złotych.
Bartosz Zmarzlik jest znany ze swojego dobrego serca. Wychowanek gorzowskiej Stali często angażuje się w różnego rodzaju akcje charytatywne. Tak było m.in. podczas zbiórki na operację serca małej Michalinki (więcej TUTAJ).
Zobacz także: Drabik wbija Szpilkę Świderskiemu
Zobacz także: Odnalazł swoje miejsce w żużlu