Przekazał najnowsze informacje o Ukraińcu, który pomaga bronić ojczyzny
Aleksandr Łoktajew jest jednym z kilku żużlowców, którzy w związku z wojną w Ukrainie zdecydowali się pozostać w kraju i na tyle, na ile potrafią - pomóc w obronie kraju. Jak wygląda jego sytuacja?
Jakub Kozaczyk przekazał, że Łoktajew znajduje się obecnie ok. 40 kilometrów od Lwowa, w miejscowości, gdzie w tej chwili jest nieco spokojniej w porównaniu do innych części Ukrainy.
- Na razie nie strzelają i oby tak było, jak najdłużej. Klub zrobił wszystko, aby ściągnąć jego żonę z dzieckiem, przybyła też ciężarna koleżanka i są bezpieczne, mają zapewnione lokum i klub robi wszystko, aby im pomóc - dodał działacz.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Na torze Eltrox Włókniarza Częstochowa czekało na nich wiele niespodzianekW związku z tym oraz z faktem, że SpecHouse PSŻ nie będzie mógł skorzystać z usług zakontraktowanego przez klub Rosjanina Władimira Borodulina, klub postanowił dokonać wzmocnień i pozyskał z Eltrox Włókniarza Częstochowa, byłego reprezentanta Polski i uczestnika Grand Prix - Rune Holtę. - Wydaje się, że wybrał drugą ligę, bo tutaj łatwiej jest o punkty i przekonany jest do wizji składu, który miałby przejść kosmetyczne zmiany po ewentualnym awansie - poinformował Kozaczyk.
Jak się okazuje, jeśli SpecHouse PSŻ Poznań awansuje do eWinner 1. Ligi, to skład - przynajmniej na razie, nie uległby dużej metamorfozie. - Jeśli zawodnicy będą się dobrze spisywać, to nie widzę potrzeby czegoś zmieniać. Jako klub będziemy bieżąco regulować faktury i zapewnimy najlepsze warunki do walki o awans - komentował.
Wszystko wskazuje na to, że w poznańskich barwach nie ujrzymy również Benjamina Basso. Duńczyk w październikowej rozmowie z WP SportoweFakty nie ukrywał rozczarowania faktem, że "Skorpiony" nie dały mu szansy występu w 2. Lidze Żużlowej i dodawał, że był m.in. na campie w Gorzowie, gdzie kręcił czasy na poziomie swojego rodaka - Andersa Thomsena.
Mimo wszystko zdecydował się pozostać w drużynie i w listopadzie wydawał się być pewniakiem na pozycję młodzieżową. Od tamtej pory co prawda przybył mu bardzo silny rywal do walki o miejsce w składzie - Francis Gusts, ale Basso niejako sam sobie zamknął furtkę do ekipy Tomasza Bajerskiego.
- Ben ma kontrakt warszawski, ale on chyba nie do końca chce jeździć w Polsce, w jakimkolwiek klubie. Będzie jeździł w Danii (Sønderjylland Elite Speedway), w Wielkiej Brytanii (Peterborough Panthers i Glasgow Tigers), więc sprawa wydaje się być zamknięta - poinformował Kozaczyk.
Warto dodać, że Basso ma za sobą także burzliwą zimę w Wielkiej Brytanii. Początkowo żużlowiec miał się ścigać w tym sezonie w ekipie Poole Pirates, jednak wybrał ofertę ligowego rywala. Działacze "Piratów" nie ukrywali swojego rozczarowania postępowanie Duńczyka.
Czytaj także:
Rosjanin tłumaczy się z wiadomości wysłanej do Ukraińca
Legenda apeluje o zmianę podejścia do Rosjan
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>