Adam Skórnicki ma pod swoją wodzą ekipę, która ma zameldować się w play-off, a przy odrobinie szczęścia powalczyć nawet o awans do finału eWinner 1. Ligi. Na drugim biegunie jest za to ich inauguracyjny rywal, czyli ROW Rybnik.
Tam celem numerem jeden jest utrzymanie się na zapleczu PGE Ekstraligi. - Przyznam szczerze, że wyjątkowo w tym roku obawiam się tego spotkania, bo wiele rzeczy w klubie zostało zachwianych. Nie chcę jednak teraz o tym opowiadać - powiedział Witold Skrzydlewski w rozmowie z polskizuzel.pl.
Łodzianie do sezonu przygotowywali się m.in. wspólnie z zawodnikami Arged Malesy Ostrów, z którymi odjechali treningi. Skrzydlewski przyznaje, że nie rozmawiał ze Skórnickim na temat formy, jaką prezentują zakontraktowani zawodnicy, bowiem znaczące odpowiedzi mają otrzymać dopiero teraz.
- W weekend jedziemy trening z Motorem Lublin. Wtedy nie będzie już miejsca na eksperymentowanie. Wszyscy będą chcieli zaprezentować się jak najlepiej - dodał działacz.
Treningom i sparingom Orła przyglądają się nie tylko kibice tej drużyny, ale również przedstawiciele innych klubów. Kilka z nich jest w potrzebie i z chęcią wypożyczy jednego z seniorów, których jest w łódzkim klubie zbyt wielu. Do Skrzydlewskiego dzwonił już w tej sprawie m.in. Krzysztof Mrozek.
Czytaj także:
Duńczyk błyskawicznie reaguje na opinię Cieślaka
Gwiazdor Apatora zmienia doradcę. Szykuje dużą niespodziankę
ZOBACZ WIDEO Żużel. Czeka ich trudne zadanie. Kubera: Jesteśmy na to gotowi