Żużel. Transfery. Artiom Łaguta wierny jak niewielu innych. Tajemniczy wpis Grega Hancocka

Newspix / Marcin Karczewski. / Na zdjęciu: Greg Hancock w Grand Prix
Newspix / Marcin Karczewski. / Na zdjęciu: Greg Hancock w Grand Prix

Ostatnio na rynku żużlowym mieliśmy niehandlową niedzielę. Tego określenia należałoby też użyć w kontekście tego, co wydarzyło się na giełdzie transferowej w ciągu ostatniej doby. Kibiców w Rybniku zastanawiać może wpis Grega Hancocka.

Sklepy zamknięte, bo niedziela niehandlowa. Nowy kontrakt podpisany, co zatem można robić? Wybrać się na crossa. Taką propozycję na niedzielę miał Artiom Łaguta, i to mimo niezbyt korzystnych warunków pogodowych. 28-latek mógł się oddać rozrywce, bo w sobotę oficjalnie ogłoszono jego pozostanie w MRGARDEN GKM-ie Grudziądz. Kibice o decyzji żużlowca zza wschodniej granicy wiedzieli jednak od tygodni.

Chociaż sezon dawno dobiegł końca dla Łaguty, ciągle można go spotkać w Polsce. Treningi odbywał bowiem na torze w Wudzynie, który mieści się w województwie kujawsko-pomorskim. To tylko kolejny dowód na to, że Rosjanin, który od lat mieszka w naszym kraju w trakcie sezonu, zasłużył na polskie obywatelstwo.

Czytaj także: Kacper Woryna znów bawi się z kibicami

Wyświetl ten post na Instagramie.

Motocross

Post udostępniony przez Artem Laguta (@laguta222)

"To już szósty rok w Grudziądzu" - dorzucił Łaguta w innym wpisie, a sądząc po jego mimice, żużlowiec jest wyraźnie zaskoczony, że jego przygoda z MRGARDEN GKM-em trwa już tak długo. Drugiego tak lojalnego obcokrajowca w PGE Ekstralidze trzeba szukać ze świecą w ręku. Właściwie tylko Tai Woffinden i Emil Sajfutdinow mogliby mu podać rękę.

Wyświetl ten post na Instagramie.

To juz 6 rok w @gkmgrudziadzsa

Post udostępniony przez Artem Laguta (@laguta222)

"Wysyp kontraktów" - w ten sposób RzTŻ Rzeszów poinformował o porozumieniach zawartych z zawodnikami z myślą o sezonie 2020. Wśród nazwisk ogłoszonych przez "Żurawie" najciekawiej prezentuje się prawdopodobnie Patryk Rolnicki. Dla 21-latka kolejny sezon będzie kluczowy, po tym jak przejdzie on do grona seniorów.

Z kolei Stelmet Falubaz Zielona Góra wykorzystał niedzielę, by ogłosić, że Sebastian Niedźwiedź w sezonie 2020 nadal będzie startować w Grodzie Bachusa. Tu jednak nie ma żadnego zaskoczenia, bo 22-latek miał ważną umowę z klubem. Jest idealną opcją pod numer 8/16. Trener Piotr Żyto pewnie ma tego świadomość.

Kibice nadal nie wiedzą, co z przyszłością Grega Hancocka. Amerykanin jest łączony z PGG ROW-em Rybnik, ale do ogłoszenia kontraktu ciągle nie doszło. Dla 49-latka byłby to powrót do ścigania po rocznej przerwie spowodowanej chorobą małżonki.

Czytaj także: Transfery. Duńczycy jednak potrafią być lojalni

"Jestem dla ciebie kompletnie obcą osobą, nigdy się nie spotkaliśmy, ale modlę się o zdrowie twojej żony i jej szybki powrót do pełni sił. I jako fan, nie potrafię doczekać się momentu, gdy znów wrócisz na tor" - napisał do Hancocka jeden z kibiców.

"Jesteś genialny. Przyjemność po mojej stronie. Dzięki" - odpisał Hancock. Czy można to traktować jako potwierdzenie powrotu na tor w sezonie 2020?

ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy

Źródło artykułu: