Eksperci pięściarstwa są oburzeni po walce Krzysztofa Głowackiego z Mairisem Briedisem. Polak przegrał przed czasem w trzeciej rundzie z Łotyszem, jednak stało się to w skandalicznych okolicznościach. W drugiej rundzie "Główka" został uderzony łokciem, co wyraźnie go zamroczyło. Bredis wykorzystał tę sytuację i posłał na deski Głowackiego. Polak podniósł się i wybił gong kończący rundę, jednak sędzia ringowy - Robert Byrd nie słyszał go i dopuścił do drugiego nokdaunu.
Wściekły i oburzony skandalicznym sędziowaniem jest m.in. Tomasz Babiloński, osoba współpromująca Krzysztofa Głowackiego. Polski promotor w bardzo ostrych słowach wypowiedział się na temat grupy, która organizowała pojedynek, sugerując oszustwo.
Zobacz także: Głowacki - Briedis. Andrzej Wasilewski: To jest wielki skandal bokserski!
A nie mówiłem ze ten cały Sauerland to wał ! Szkoda mi team GLowacki oszustwo!!!!
— tomasz babilonski (@babilon_tomasz) 15 czerwca 2019
Podobnie wypowiedział się Piotr Jagiełło, który komentował starcie w Rydze.
Koszmar. Pieprzony koszmar.
— Piotr Jagiełło (@KrolJagiello) 15 czerwca 2019
Do skandalicznych wydarzeń odniósł się również Przemysław Garczarczyk, który sugeruje, aby spojrzeć na to, co piszą amerykańskie media.
Zobaczcie co piszą dziennikarze w USA. Daję retweety. Skandal to najlżejsze z określen.
— przemek garczarczyk (@garnekmedia) 15 czerwca 2019
Oburzony postawą Briedisa jest również Grzegorz Proksa, który otwarcie mówi o tym, że po ciosie łokciem powinna być dyskwalifikacja.
To jest dyskwalifikacja dla mnie z marszu! Bez dyskusji!!!!!
— Grzegorz Proksa (@GProxa) 15 czerwca 2019
Błędy sędziemu ringowemu wyliczył także Mateusz Borek. Dziennikarz uważa, że do sytuacji uderzenia łokciem nie powinno wcale dojść. Znacznie lepiej powinien zachować się arbiter ringowy, który zmuszony był wkroczyć między zawodników a tego nie zrobił.
Doświadczony sędzia Byrd.... Po ewidentnym faulu Krzyska , ciosie w tył głowy Briedisa nie zdążył wkroczyć.Stał i się gapił . Gdyby zareagował, wkroczył i zabrał Krzyskowi nawet punkt, nie byłoby łokcia i na pewno pierwszego nokdaunu. Potem kolejne i sprawa czasowego. Dużo spraw.
— Mateusz Borek (@BorekMati) 15 czerwca 2019
Zobacz także: Głowacki - Briedis: skandaliczne zachowanie arbitra ringowego Roberta Byrda
ZOBACZ WIDEO Głowacki - Briedis. Sauerland twierdzi, że sędzia popełnił tylko jeden błąd