Otwarcie w Meksyku dla Verstappena. Pięciu juniorów na torze
Max Verstappen był najszybszy w pierwszym treningu F1 przed GP Meksyku. Miejscowych kibiców ucieszył bez wątpienia dobry wynik Sergio Pereza. W bolidach zobaczyliśmy aż pięciu kierowców, którzy na co dzień nie ścigają się w Formule 1.
W kokpitach zasiedli Theo Pourchaire (Alfa Romeo), Frederik Vesti (Mercedes), Oliver Bearman (Haas), Jack Doohan (Alpine) oraz Isack Hadjar (Alpha Tauri). Pecha miał pierwszy z nich. Pourchaire chwilę po wyjeździe na tor zgłosił problemy z jednym z pedałów. Francuz kilkukrotnie wyjeżdżał z garażu, ale za każdym razem kłopot powracał. W efekcie lider Formuły 2 nie ukończył mierzonego okrążenia.
Kłopoty miał też Carlos Sainz. Kierowca Ferrari po paru minutach sesji zgłosił awarię hydrauliki w swoim SF23. Hiszpan miał przez to problemy z układem kierowniczym i w pewnym momencie przeszkodził Sergio Perezowi, a chwilę później ściął też jeden z zakrętów. Na szczęście dla 29-latka, mechanikom ekipy z Maranello udało się naprawić usterkę i powrócił on na tor na ostatnie minuty sesji.
ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"- Silnik dziwnie brzmi przy jeździe na pełnym gazie. Słyszę jakiś metaliczny dźwięk - raportował z kolei Charles Leclerc, co mogło wywołać pewien niepokój wśród sympatyków Ferrari. Monakijczyk ostatecznie sesję zakończył z piątym wynikiem, ale najciekawsze dla niego zapewne będą powody, dla których jednostka napędowa w jego bolidzie brzmiała inaczej niż zwykle.
Na czele stawki, co nie powinno być zaskoczeniem, zameldował się Max Verstappen. Kierowca Red Bull Racing od początku sesji imponował tempem i notował najlepsze czasy na różnych mieszankach opon. Nieprzypadkowo Holender uważany jest za głównego kandydata do zwycięstwa w GP Meksyku. Pocieszeniem dla miejscowych kibiców może być to, że tylko 0,297 s do aktualnego mistrza świata stracił Sergio Perez. Daje to nadzieję, że idol lokalnej publiki w niedzielę zamelduje się na podium.
Na plus zaskoczył Alexander Albon. Kierowca Williamsa niespodziewanie znalazł się na drugiej pozycji. Jego strata do Maxa Verstappena wyniosła tylko 0,095 s.
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:19.718 |
2. | Alexander Albon | Williams | +0.095 |
3. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.297 |
4. | Lando Norris | McLaren | +0.519 |
5. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.579 |
6. | Oscar Piastri | McLaren | +0.745 |
7. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.761 |
8. | Daniel Ricciardo | Alpha Tauri | +0.850 |
9. | Esteban Ocon | Alpine | +0.959 |
10. | Lance Stroll | Aston Martin | +0.969 |
11. | Lewis Hamilton | Mercedes | +1.006 |
12. | Nico Hulkenberg | Haas | +1.250 |
13. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +1.411 |
14. | Logan Sargeant | Williams | +1.439 |
15. | Oliver Bearman | Haas | +1.595 |
16. | Fernando Alonso | Aston Martin | +1.629 |
17. | Isack Hadjar | Alpha Tauri | +2.223 |
18. | Jack Doohan | Alpine | +2.391 |
19. | Frederik Vesti | Mercedes | +3.219 |
20. | Theo Pourchaire | Alfa Romeo | bez czasu |
Czytaj także:
- Red Bull obawia się o Verstappena. Zatrudnił dodatkowych ochroniarzy
- Huragan uderzył przed GP Meksyku. Niepokojące prognozy dla F1