Ayrton Senna - król deszczu cz. VI

Ziemowit Ochapski
Ziemowit Ochapski
W sezonie 1985 mistrzem świata został trzydziestoletni Alain Prost. O pięć wiosen młodszy Ayrton Senna wygrał dwa wyścigi i siedmiokrotnie startował z pierwszego pola. W klasyfikacji czempionatu z 38 punktami na koncie zajął czwarte miejsce, przegrywając podium o zaledwie dwa "oczka" z Keke Rosbergiem z Williamsa. Kampania 1985 była dla "Beco" udana nie tylko pod względem sportowym. Wtedy również Brazylijczyk poznał kobietę, a właściwie dziewczynę, z którą zapragnął stworzyć poważny związek. Mowa o piętnastoletniej Adriane Yamin, córce znanego przedsiębiorcy z Sao Paulo. Z uwagi na jej wiek, była to nieco dziwna relacja. W trakcie sezonu Formuły 1 Senna mieszkał w angielskim Esher, więc nastolatka mogła go odwiedzić tam zaledwie raz i to w asyście swojej matki. - Dla Ayrtona to nie było żadne zaskoczenie, że rodzice nie pozwalali jej podróżować w samotności. On miał konserwatywne poglądy i w zasadzie to popierał - mówi Linamara Battistella, przyjaciółka kierowcy.

Przed startem sezonu 1986 "Beco" miał tak ugruntowaną pozycję w "stajni" Lotusa, że mógł współdecydować o tym, kto będzie drugim kierowcą teamu. Szefostwo zespołu miało chrapkę na zatrudnienie Dereka Warwicka, ale Brazylijczyk wniósł swój sprzeciw. Gdy Peter Warr postanowił nie brać pod uwagę jego zdania, zaczął rozmawiać z nową siłą F1 - Benettonem. Korporacja odzieżowa przejęła poprzedniego pracodawcę jeźdźca z Kraju Kawy, Tolemana, i pragnęła zawojować najbardziej prestiżową serię wyścigową. Szef Lotusa w końcu jednak spasował, a Ayrtonowi dostało się od brytyjskich mediów za "skrzywdzenie" jednego z ich ulubieńców.

- Podziwiałem jego determinację - mówił Elio de Angelis opuszczając zespół Lotusa. - On był bardzo zdeterminowany, czasami aż za bardzo. Miał znakomity sezon w Tolemanie i czuł, iż musi udowodnić, że stać go na jeszcze więcej. W jego umyśle było to naprawdę silnie zakorzenione i czasem mu to pomagało, a czasem wręcz przeciwnie. W Lotusie znalazł dobry grunt do zbudowania swojego wizerunku. Pomagał mu w tym Peter Warr, który traktował go jak syna. Muszę jednak powiedzieć, że na torze był naprawdę szybki. Myślę również, że to był dla Senny bardzo szczęśliwy rok. Miał mniej wypadków niż mógł mieć. Preferowany przez niego styl jazdy nie zawsze się opłaca.

Drugim kierowcą Lotusa na sezon 1986 został John Colom Crichton-Stuart, znany szerzej jako Johnny Dumfries. Ayrtonowi cały czas obrywało się po głowie za zablokowanie podpisania kontraktu z Derekiem Warwickiem, ale Brazylijczyk nie zamierzał zmieniać swojego stanowiska w tej sprawie. Nie owijał w bawełnę i otwarcie mówił, że chce być traktowany w teamie jako niekwestionowany numer jeden, a obecność kogoś takiego jak utalentowany Brytyjczyk stanowiłaby ku temu sporą przeszkodę. Bał się, że Derek będzie zakulisowo faworyzowany przez Renault. Chciał mieć najlepsze silniki i realną możliwość konkurowania o tytuł mistrza świata. - Przeprosił mnie za swoją postawę, ale dodał, że uważa, iż to najlepsza decyzja dla niego oraz całej "stajni" - wspomina Warwick. - Twardo obstawał przy swoim, choć brytyjska prasa próbowała go zniszczyć. Trzeba przyznać, że był gościem, który potrafił robić to, co uważał za słuszne. Został znienawidzony przez media i wielu fanów, ale to nie robiło na nim wrażenia. Tacy są wielcy mistrzowie. Ja bym nigdy tak nie postąpił, ale to pewnie dlatego, że nie jestem wielkim mistrzem.

Aż siedem nieukończonych wyścigów sprawiło, że i w kampanii 1986 "Beco" wylądował na czwartej lokacie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Formuły 1. Wygrał znowu Alain Prost, drugi był Nigel Mansell, a Senna nie okazał się nawet najlepszym z Brazylijczyków. Swój czwarty medal w karierze wywalczył bowiem Nelson Piquet, ścigający się tym razem w barwach Williamsa. Po dwóch wyścigach i zwycięstwie w Grand Prix Hiszpanii w Jerez de la Frontera, Ayrton po raz pierwszy w karierze był liderem czempionatu. W trzeciej gonitwie sezonu na torze Imola po raz trzeci z rzędu startował z pierwszego pola, ale awaria koła po dwunastym okrążeniu wykluczyła go z rywalizacji. W międzyczasie inżynierowie Lotusa musieli odpierać zarzuty konkurencji o stosowanie niedozwolonych rozwiązań. Bolid Lotus Renault 98T był jednak całkowicie regulaminowy.

14 maja 1986 roku na torze we francuskiej miejscowości Le Castellet testy swoim samochodem Brabhama odbywał Elio de Angelis. W wyniku defektu tylnego skrzydła przy olbrzymiej prędkości stracił panowanie nad pojazdem i wykonał salto nad ogrodzeniem. Bolid z kierowcą w kokpicie stanął w płomieniach. Choć gaszenie pożaru trwało dość długo, oparzenia włoskiego kierowcy nie były rozległe. De Angelis zmarł jednak następnego dnia w szpitalu w Marsylii z powodu niedotlenienia. W chwili wypadku na torze nie było śmigłowca, a na jego przybycie trzeba było czekać aż pół godziny. Śmierć byłego kompana z teamu wywarła na Ayrtonie duże wrażenie, lecz Brazylijczyk ani myślał rezygnować z dalszej kariery: - Ścigam się, ponieważ sprawia mi to przyjemność. Robię to również dlatego, że czuję się silny i mam ku temu wielką motywację. Nie chcę z tym kończyć. Elio był wyjątkowym zawodnikiem, gdyż ścigał się z miłości do sportu, a nie z pobudek finansowych.
fot. Norio Koike©ASE fot. Norio Koike©ASE
"Beco" w kampanii 1986 wygrał dwa wyścigi i osiem razy wywalczył pole-position. Gdyby nie problemy ze spalaniem paliwa w silniku od Renault oraz awaryjność samochodu, miałby o wiele większe szanse na medal mistrzostw świata. Z pamiątkowej fotografii zrobionej podczas Grand Prix Portugalii w Estoril uśmiechają się Alain Prost, Nigel Mansell, Nelson Piquet oraz Ayrton Senna. To była wyjątkowa chwila, gdyż już kila lat później uwiecznienie choćby dwójki z nich na jednym zdjęciu było praktycznie niemożliwe.

Koniec części szóstej. Kolejna już w najbliższy wtorek.

Specjalne podziękowania dla Priscili Nishimori oraz Instytutu Ayrtona Senny w Sao Paulo za udostępnienie zdjęć wykorzystanych w artykule.

Bibliografia: Tom Rubython - The Life of Senna, Playboy, globo.com, v-brazil.com.

Poprzednie części:
Ayrton Senna - król deszczu cz. I
Ayrton Senna - król deszczu cz. II
Ayrton Senna - król deszczu cz. III
Ayrton Senna - król deszczu cz. IV
Ayrton Senna - król deszczu cz. V

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×