F1: Ferrari ma spory problem do rozwiązania. Nowy symulator nie będzie gotowy na start sezonu

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel

W fabryce Ferrari trwa teraz budowa nowego symulatora, który ma pomóc zespołowi w zdobyciu tytułu mistrzowskiego. Problem w tym, że maszyna nie będzie gotowa na start nowego sezonu. Najwcześniej zostanie ona uruchomiona późną wiosną.

W tym artykule dowiesz się o:

Biorąc pod uwagę limit finansów, jaki zostanie wprowadzony w Formule 1 w roku 2021, Ferrari postanowiło rozpocząć prace nad budową nowego symulatora. Obecne urządzenie, nazywane przez pracowników "pająkiem" ze względu na charakterystyczne rozmieszczenie monitorów, jest już dość przestarzałe.

Tyle że prace nad nowym komputerem trwają dłużej niż zakładali to szefowie zespołu z Maranello. Według włoskich mediów, symulator na pewno nie będzie gotowy na inaugurację nowego sezonu F1. Zaplanowano ją na 15 marca w Australii.

Czytaj także: Kobiety w F1 tylko po to, by przyciągać uwagę

Nowa maszyna Włochów ma być gotowa późną wiosną, co może ostudzić zapał Ferrari i pokrzyżować plany zrzucenia z tronu Mercedesa. - Aby rozpocząć zwycięski cykl i być w stabilnej formie, takiej pozwalającej na pokonanie Mercedesa, potrzeba co najmniej kilku lat pracy - powiedział ostatnio w "Motorsporcie" Mattia Binotto, szef Ferrari.

ZOBACZ WIDEO F1. Dobra zmiana Roberta Kubicy. "Widać same plusy"

- Wiem, że jako Ferrari mamy moralny obowiązek, by co roku walczyć o tytuł. Zaczniemy sezon 2020 z jasnym nastawieniem. Chcemy osiągać możliwie jak najlepsze wyniki, nie chcemy zadowalać się drugą pozycją. Zespół potrzebuje jednak pewnej dojrzałości, wiedzy i doświadczenia, aby dominować w stylu takim jak robi to Mercedes. To nie nastąpi w ciągu dwóch dni - dodał Binotto.

Mercedes wygrał wszystkie tytuły mistrzowskie w F1 od roku 2014, ustanawiając tym samym nowy rekord wszech czasów w królowej motorsportu. Ferrari ostatni raz cieszyło się z mistrzostwa wśród kierowców w sezonie 2007. Sezon później wygrało klasyfikację konstruktorów.

Czytaj także: Robert Kubica jako "dobry kierowca"

W tym roku pracę w symulatorze Ferrari kontynuować będą Pascal Wehrlein oraz Brendon Hartley.

Komentarze (0)