F1. Daniił Kwiat musi się martwić o przyszłość. Yuki Tsunoda coraz bliżej Alpha Tauri
Yuki Tsunoda w tym roku ma przetestować bolid Alpha Tauri, a Honda naciska na pojawienie się Japończyka w Formule 1. To sprawia, że przyszłość Daniiła Kwiata w F1 stoi pod znakiem zapytania. W obronie rodaka stanął Witalij Pietrow.
Materiały prasowe
/ Red Bull
/ Na zdjęciu: Yuki Tsunoda
Plotki na temat Kwiata napędzane są przez dobrą formę Yukiego Tsunody. Japończykiem od pewnego czasu opiekuje się Honda, która dostarcza silniki Red Bull Racing i Alpha Tauri. Producent z Azji chce, aby w końcu w F1 pojawił się reprezentant Japonii, a Tsunoda wydaje się być idealnym kandydatem. Jest młody (20 lat), ma spory talent i można na nim budować przyszłość.
Alpha Tauri już potwierdziła, że Tsunoda przetestuje w tym roku bolid Alpha Tauri. Japończyk ma dostać szansę w posezonowych testach F1 w Abu Zabi.
ZOBACZ WIDEO: Majdan gratuluje Lewandowskiemu. "Nie jest łatwo wejść na szczyt w dobie Ronaldo, Messiego i Neymara"W obronie Kwiata po lawinie krytyki stanął Witalij Pietrow, pierwszy Rosjanin w F1 i były partner zespołowy Roberta Kubicy. - Sezon jest długi. Myślę, że Daniił może jeszcze odwrócić bieg wydarzeń. Dajmy mu kilka wyścigów - powiedział Pietrow agencji Izvestia.
- Rozumiem zaniepokojenie fanów związane z Kwiatem. Jednak sam ścigałem się w F1 i wiem, ile faktów ukrywa się przed opinią publiczną. Nie wiemy nawet połowy tego, co dzieje się w Red Bullu i Alpha Tauri. Wiele czynników może mieć wpływ na słabsze rezultaty Daniiła, o czym wiedzą tylko on sam i szefowie zespołu - dodał Pietrow.
Daniił Kwiat w tym roku regularnie notuje słabsze wyniki niż drugi z kierowców Alpha Tauri, Pierre Gasly. Francuz zdobył 18 punktów, Rosjanin tylko 2. - Daniił prawdopodobnie nie może powiedzieć całej prawdy o sytuacji w zespole z powodów kontraktowych. Jednak zauważcie, że Franz Tost, szef Alpha Tauri, kilkukrotnie bronił go i mówił o jego naturalnej szybkości - stwierdził Pietrow.
Kwiat musi trzymać kciuki za to, by… innym kierowcom w Formule 2 szło lepiej niż Tsunodzie. Japończyk musi ukończyć mistrzostwa F2 w czołowej trójce, aby dostać superlicencję. To dokument niezbędny do jazdy w F1. Obecnie Tsunoda jest trzeci.
Czytaj także:
FIA reaguje po wypadku Antonio Giovinazziego
Ferrari w środku burzy. "Nie jesteśmy w fazie kryzysu"
yes
Zgłoś komentarz
