Max Verstappen ma 8 punktów przewagi nad Lewisem Hamiltonem w klasyfikacji generalnej Formuły 1, ale paradoksalnie to Brytyjczyk wydaje się być faworytem do zgarnięcia tytułu mistrzowskiego. Łupem Hamiltona padły ostatnie dwa wyścigi F1 rozgrywane w Brazylii i Katarze, a Mercedes wydaje się mieć teraz przewagę nad Red Bull Racing.
36-latek zyskał po tym, jak Mercedes wymienił u niego silnik podczas GP Sao Paulo. Wprawdzie Hamilton otrzymał za to karę, ale świeższą jednostkę można ustawić w bardziej agresywny tryb pracy. Z tego też powodu reprezentant ekipy z Brackley wydaje się być faworytem najbliższego GP Arabii Saudyjskiej.
Co na to Red Bull? Dotąd Honda, która dostarcza silniki "czerwonym bykom", podkreślała, że Verstappen nie będzie musiał sięgać po kolejną nadregulaminową jednostkę. Jednak skopiowanie taktyki Mercedesa i ustawienie maszyny w bardziej agresywny tryb pracy stało się tematem rozmów w Red Bullu.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica o swojej przyszłości. "W grę wchodzą 2-3 czołowe zespoły"
- Wymiana silnika u Verstappena nie jest planowana w Arabii Saudyjskiej. Jeśli do tego dojdzie, to w Abu Zabi - wyjawił "F1 Insider" Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. motorsportu.
Regulamin F1 stanowi, że kierowca w trakcie sezonu może skorzystać z trzech silników. Verstappen w tym roku sięgnął po cztery jednostki, ale wynika to z faktu, że dwie jego maszyny ucierpiały wskutek wypadków, jakie miały miejsce w GP Wielkiej Brytanii i GP Węgier.
Z kolei Hamilton wykorzystał dotąd pięć jednostek napędowych. To efekt problemów Mercedesa z niezawodnością. Niemcy podkręcili moc swoich maszyn w sezonie 2021, aby dorównać tempem Red Bullowi, ale odbiło się to na kondycji silników.
Verstappen, jeśli sięgnie po piąty silnik w sezonie 2021, otrzyma karę przesunięcia na starcie do wyścigu o co najmniej pięć pozycji. Może się to okazać kluczowe w kontekście walki o tytuł mistrzowski.
Czytaj także:
Robert Kubica traci na znaczeniu? Te liczby mówią wszystko
Totalny reset w Alfie Romeo. Czy to zaszkodzi zespołowi?