Sportowcy, którym alkohol i narkotyki zniszczyły życie

Nikola Zbyszewska
Nikola Zbyszewska
icon sport/newspix.pl

George Best

- Powinienem się domyślić, że mam problem z alkoholem, gdy zadzwonili do mnie pewnego dnia z warsztatu i zapytali, co mają zrobić z samochodem, który zostawiłem im do naprawy dwa lata temu - napisał w swojej biografii najlepszy piłkarz Europy końca lat 60. Jego uzależnienie było tak silne, że nie przestał pić nawet po przeszczepie wątroby. Gwiazdor Manchesteru United wyznał też, że sięgał po alkohol z powodu swojej nieśmiałości - nie miał odwagi, by nawiązywać znajomości z poznanymi dziewczynami.

- Alkohol to największa pasja mojego życia. Największa nie znaczy najchwalebniejsza. Gdyby nie picie, moja piłkarska kariera trwałaby znacznie dłużej. No ale z drugiej strony, nie byłbym do końca szczery, mówiąc, że żałuję. Od siedemnastego roku życia aż do pięćdziesiątki dosłownie "chodziłem na alkohol" jak samochód na benzynę. Całe moje życie towarzyskie opierało się na piciu. W mojej pamięci znaczna część życiorysu po prostu nie istnieje. Z mojej pamięci zaczęły znikać całe weekendy, tygodnie, a nawet miesiące, zatopione w ciemnym oceanie alkoholu - napisał w swojej książce. George Best zmarł w 2005 roku.

Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Sharapov Zgłoś komentarz
    czekam na tekst jak cebulowe i buraczane zachowanie zniszczyło piękne kariery. Jakieś propozycje?
    • М Zgłoś komentarz
      Z polskich zawodników np piłkarz Igor Sypniewski . To mogła być prawdziwa gwiazda gdyby nie alkohol .
      • Seb Glamour Zgłoś komentarz
        Dzisiaj jest jakiś Dzień Walki z Alkoholizmem?A gdzie kobiety,wino i śpiew....