Kolarstwo. Fabio Jakobsen przemówił! "Bałem się, że nie przeżyję"

Fabio Jakobsen przemówił po fatalnym wypadku, do którego doszło na mecie pierwszego etapu Tour de Pologne 2020. "Bałem się, że nie przeżyję" - przyznał.

Dawid Borek
Dawid Borek
Służby medyczne interweniujące po kraksie na mecie 1 etapu wyścigu kolarskiego 77 Tour de Pologne WP SportoweFakty / Szymon Łożyński / Służby medyczne interweniujące po kraksie na mecie 1. etapu wyścigu kolarskiego 77. Tour de Pologne
Na mecie pierwszego etapu TdP 2020 Fabio Jakobsen walczył o zwycięstwo z Dylanem Groenewegenem. Ten drugi doprowadził do koszmarnej kraksy, spychając rywala na barierki ochronne. Siła uderzenia była tak duża, że Jakobsenowi spadł kask z głowy.

Po wypadku Holender został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, a następnie przetransportowano go do szpitala w Sosnowcu. Tam przeszedł skomplikowaną operację twarzoczaszki.

Po kilku dniach od wypadku stan zdrowia zawodnika Deceuninck-Quick Step na tyle się poprawił, że można było rozpocząć prace nad jego powrotem do ojczyzny. W minioną środę Jakobsen poleciał samolotem do domu.

Teraz, po raz pierwszy od koszmarnej kraksy, zabrał głos. Za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej swojego pracodawcy opublikował oświadczenie, w którym podkreślił ogromną wdzięczność dla polskich lekarzy, którzy uratowali mu życie.

"Minęły dwa tygodnie od mojego wypadku w Polsce. Lekarze i pielęgniarki, którzy zajęli się mną na mecie w Katowicach, uratowali mi życie, za co jestem im niezwykle wdzięczny" - napisał Jakobsen.

"Spędziłem tydzień na oddziale intensywnej terapii szpitala św. Barbary w Sosnowcu. Tam natychmiast operowano mnie przez pięć godzin i dano mi szansę życia. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim pracownikom tego szpitala" - podkreślił kolarz.

"To był dla mnie trudny, ciemny okres, na oddziale intensywnej terapii. Bałem się, że nie przeżyję. Dzięki organizatorom Tour de Pologne i mojemu zespołowi Deceuninck- Quick-Step, moja rodzina mogła być blisko mnie, co dało mi dużo siły" - zaznaczył Jakobsen.

"Krok po kroku mogę zacząć żyć bardziej samodzielnie. Obecnie jestem w domu, gdzie rany na twarzy i kontuzje wciąż się regenerują. Ponadto w najbliższych miesiącach muszę dużo odpoczywać z powodu silnego wstrząśnienia mózgu. W najbliższych tygodniach i miesiącach będę przechodzić liczne operacje i zabiegi naprawcze urazów twarzy" - opisał zawodnik Deceuninck-Quick Step.

Wpis zakończył personalnymi podziękowaniami w kierunku osób, które najbardziej pomogły mu w tym trudnym dla niego okresie.

"Jestem bardzo wdzięczny, że żyję. Krok po kroku mogę powoli patrzeć w przyszłość i będę walczył o odzyskanie sił. W szczególności chciałbym podziękować dr Rafałowi, który był moim chirurgiem w Polsce, dr Vanmolowi, który był obecny jako lekarz zespołowy w Polsce, Patrickowi Lefevere, który ściągnął moją rodzinę do Polski oraz Agacie Lang i jej rodzinie, która w imieniu Tour de Pologne bardzo dobrze zaopiekowała się moimi najbliższymi" - dodał Jakobsen.

Zobacz też:
Tour de Pologne: Dylan Groenewegen chce się skontaktować z Fabio Jakobsenem
Tour de Pologne. Nowe zdjęcie Fabio Jakobsena. Sam wszedł do samolotu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×