Sporo minut Sochana. Grał najdłużej w swoim zespole

Getty Images / Jonathan Bachman / Jeremy Sochan
Getty Images / Jonathan Bachman / Jeremy Sochan

San Antonio Spurs przegrali w czwartek na wyjeździe z Chicago Bulls 95:114. Cieszyć może jednak spora liczba minut, którą dostał Jeremy Sochan.

Trener Gregg Popovich dał w czwartek Polakowi aż 34 minuty. Tak długo na parkiecie nie przebywał żaden zawodnik San Antonio Spurs.

Jeremy Sochan zdobył w tym czasie dziewięć punktów, zebrał siedem piłek i zaliczył dwie asysty, przechwyt oraz stratę. Trafił 4 na 8 oddanych rzutów z pola, w tym 1 na 2 za trzy. Długimi fragmentami krył lidera rywali, DeMara DeRozana.

Teksańczykom nie udało się jednak pokonać Chicago Bulls. Gospodarze w czwartej kwarcie, którą wygrali 37:25, potwierdzili swoją wyższość i triumfowali ostatecznie 114:95, odnosząc 13. sukces w tym sezonie.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował

Wspomniany DeRozan rzucił dla Byków 21 punktów, ale jeszcze lepiej spisywał się Coby White, autor 22 oczek. Bulls w sukcesie nie przeszkodził fakt, że w całym meczu trafili tylko siedem rzutów za trzy.

Spurs doznali 23. porażki w kampanii 2023/2024. Słabszy występ zaliczył tym razem wybrany z pierwszym numerem w drafcie Victor Wembanyama. Francuz w 22 minuty miał tylko siedem oczek, pięć zbiórek i pięć asyst.

- Z moją kostką jest wszystko w porządku, nie przeszkadzała mi dziś. Są po prostu takie mecze, jak ten - tłumaczył w rozmowie z mediami Wembanyama, który opuścił poprzednie spotkanie Teksańczyków z powodu właśnie urazu kostki.

Wynik:

Chicago Bulls - San Antonio Spurs 114:95 (27:28, 25:20, 25:22, 37:25)
(White 22, DeRozan 21, Williams 18 - Vassell 21, Branham 13, Johnson 11)

Czytaj także:
Równo z syreną na zwycięstwo! Jimmy Butler pogrążył Chicago Bulls
Genialna seria 268 meczów przerwana! Gwiazdor tym razem nie trafił ani razu

Komentarze (0)