Dogrywka w Dąbrowie Górniczej! Asseco wzięło rewanż, czarna seria MKS-u trwa!

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Po meczu w Dąbrowie Górniczej trener Asseco Tane Spasev może cieszyć się z wygranej, a niezadowolony z pewnością będzie tylko z tego, że nie doszło do niej w regulaminowym czasie gry. Do poprawy na pewno pójdą też rzuty wolne.

Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla gospodarzy, którzy walcząc o pierwszą wygraną od stycznia weszli w mecz niesamowicie zmotywowani. Po pięciu minutach było 13:4 i... na tym dobra gra MKS-u w pierwszej połowie się zakończyła.

Asseco poprawiło zdecydowanie defensywę, a to przyniosło im dwupunktowe prowadzenie po pierwszej połowie.

Drugą dla odmiany zdecydowanie lepiej rozpoczęli gdynianie. Szybkie sześć oczek spowodowało, że zepchnięci do defensywy dąbrowianie musieli gonić wynik. Przerwa dla sztabu MKS-u zdziałała jednak cuda, ale tylko na chwilę. Zza łuku trafił Dominik Mavra i gospodarze prowadzili 43:40.

Taka sytuacja nie wpłynęła jednak nerwowo na zawodników z Trójmiasta, a ci ostatnie trzy minuty tej kwarty wygrali 13:4.

Gdy na trzy minuty przed końcem spotkania Asseco prowadziło już 63:55 wydawało się, że jest po meczu. MKS rzucił się jednak do udanej pogoni. Mavra trafił doprowadzając do remisu, a po chwili pomocną dłoń gospodarzom wyciągnął Przemysław Żołnierewicz, który na półtora sekundy przed końcem meczu spudłował dwa rzuty wolne.

W dodatkowych minutach meczu niestety w grze gospodarzy brakowało koncepcji, bo jedyną opcją była indywidualna gra Rashauna Broadusa. W końcówce MKS mógł jeszcze wrócić do gry, ale szalony rzut za trzy Mavry wprawił w osłupienie wszystkich jego kolegów z drużyny, a triumf Asseco przypieczętował z linii rzutów wolnych Filip Matczak.

Rzuty wolne - ten element koszykarskiego rzemiosła będzie się w najbliższych dniach śnił zawodnikom obu zespołów po nocach (dąbrowianom raczej w koszmarach). Miejscowi spudłowali bowiem 10 z 19 prób, z kolei przyjezdni aż 13 z 22!

MKS Dąbrowa Górnicza - Asseco Gdynia 72:78 (17:14, 10:15, 20:24, 21:15, d. 4:10)

MKS: Broadus 20, Szymański 11, Mavra 8, Pamuła 8, Pasalić 6, Wieczorek 6, Zmarlak 6 (10 zb), Dziemba 4, Williams 3, Szczypiński 0.

Asseco: Żołnierewicz 18, Hickey 15, Kowalczyk 12, Matczak 12, Frasunkiewicz 10, Parzeński 9, Szczotka 2, Kaplanović 0.

TBL 2016/2017

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Anwil Włocławek 32 25 7 2572 2337 57
2 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 32 23 9 2511 2257 54
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 32 21 11 2446 2305 53
4 Arriva Polski Cukier Toruń 32 21 11 2602 2485 53
5 HydroTruck Radom 32 21 11 2390 2270 53
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 20 12 2538 2354 52
7 SKS Starogard Gdański 32 19 13 2459 2401 51
8 Czarni Słupsk 32 19 13 2482 2394 51
9 Trefl Sopot 32 18 14 2510 2479 50
10 PGE Turów Zgorzelec 32 17 15 2665 2485 49
11 King Szczecin 32 16 16 2591 2546 48
12 Miasto Szkła Krosno 32 15 17 2392 2425 47

Pokaż całą tabelę

Orlen Basket Liga

Zobacz pełny terminarz




Zobacz wideo: Sześć bramek na Camp Nou. Zobacz skrót meczu FC Barcelona - Getafe [ZDJĘCIA ELEVEN] Źródło: Eleven

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×