Marcin Gortat wziął ostry rewanż na Wizards. Polak zablokował Johna Walla

Getty Images / Darryl Oumi / Na zdjęciu: Marcin Gortat
Getty Images / Darryl Oumi / Na zdjęciu: Marcin Gortat

Washington Wizards po odejściu Marcina Gortata wygrali zaledwie jeden z sześciu meczów. Minionej nocy Czarodzieje zostali rozgromieni przez Los Angeles Clippers, nową ekipą polskiego środkowego, który popisał się efektownymi blokami na Johnie Wallu.

Osoba Johna Walla nie pada we wstępie przypadkowo. To właśnie on zadeklarował po zakończeniu minionego sezonu, że jeśli Marcin Gortat odejdzie z Washington Wizards, to jemu nie będzie to przeszkadzać.

Nie jest tajemnicą, że obaj nie przepadali za sobą. W lutym nawet doszło do otwartego konfliktu między nimi. Problemy rozpoczęły się od wpisu Gortata w mediach społecznościowych.

Po jednym z triumfów Polak stwierdził na Twitterze: "Świetne "zespołowe" zwycięstwo!". Wall odpowiedział na to krótko - "LOL", ale po chwili jego tweet zniknął z sieci. Czołowy zawodnik Wizards odebrał wpis Gortata jako przytyk w jego stronę. Obaj w końcu wyjaśnili sobie wszystkie nieporozumienia. Ich rozmowa podobno nie trwała długo.

Latem Gortat finalnie opuścił Wizards i przeniósł się do Clippers. Polak nie ukrywał swojej radości po transferze. - Sytuacja, która pojawiła się w trakcie sezonu w zespole, była kompletnie niepotrzebna. Nie ukrywam, że nadszedł czas zmian, cieszę się, że doszło do tego transferu. Jest ulga. Myślę, że będzie to z korzyścią dla wszystkich stron - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty.

W nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu doszło do pierwszego starcia między Clippers a Wizards. Zwycięstwo wyszła z niego ekipa Gortata, która rozgromiła drużynę z Waszyngtonu różnicą 32 punktów (136:104). Polak pokazał się z dobrej strony. Miał cztery punkty, osiem zbiórek, trzy asysty i trzy bloki, w tym dwa na... Johnie Wallu, co z pewnością było dla Gortata dodatkową satysfakcją.

Gortat walczy o swój byt w NBA. W 2014 roku podpisał 5-letni kontrakt z Wizards wart 60 mln dolarów. W sezonie 2018/19 jego pensja wyniesie 13,5 mln dolarów. Polski środkowy po zakończeniu rozgrywek chce parafować nową umowę.

ZOBACZ WIDEO: Para polskich wspinaczy zdominowała MŚ. "Niesamowite! Do tej pory przechodzi mnie dreszcz"

Komentarze (4)
avatar
R77
29.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale dostali łomot bez Marcina... 
grolo
29.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zemsta ma słodki smak...