Wolno rozkręca się w tym roku sezon transferowy w Energa Basket Lidze. Czołowe kluby nie spieszą się z decyzjami, zwlekają z podpisywaniem zawodników.
Półfinaliści z ostatniego sezonu Polski Cukier Toruń i Stelmet Enea BC Zielona Góra nadal nie podpisali umów z nowymi trenerami, już nie wspominając o koszykarzach.
W Toruniu, po poznaniu rywala w eliminacjach Basketball Champions League, powoli przystępują do ruchów transferowych. Zacznijmy od osoby trenera. Dyrektor sportowy Ryszard Szczechowiak był w Bratysławie na rozmowach z Żanem Tabakiem (był też kandydatem do pracy w Zielonej Górze, ale nie zgodził się na warunki w kontrakcie).
ZOBACZ WIDEO Joanna Jóźwik wreszcie biega. "Potrzebowałam mocnej głowy"
Wydawało się, że Chorwat trafi do Torunia, ale z ostatnich informacji wynika, że trenerem Twardych Pierników w kolejnym sezonie będzie Sebastian Machowski.
Zobacz także. Nieoficjalnie: Andrzej Adamek poprowadzi Śląsk Wrocław
47-letni Niemiec ma za sobą bogatą karierę koszykarską. Poza ojczyzną grał m.in. w Hiszpanii, Francji i w Polsce (PGE Turów Zgorzelec i Kotwica Kołobrzeg). W Kotwicy pracował także jako trener. Doprowadził klub do zwycięstwa w Pucharze Polski i 5. miejsca w lidze. Później podjął pracę w Niemczech.
Był szkoleniowcem Löwen Braunschweig, Baskets Oldenburg i Eisbären Bremerhaven. Największe triumfy święcił w Oldenburgu. W 2013 zdobył wicemistrzostwo Niemiec. Został wtedy uznany najlepszym trenerem w Bundeslidze. W 2014 roku był jednym z kandydatów na trenera reprezentacji Polski.
Od 2017 roku pozostaje bez pracy w zawodzie. Ostatnio pełnił rolę komentatora i eksperta Bundesligi w jednej ze stacji telewizyjnych.
ostatnio świetnie się spisywał w roli eksperta tv Magenta podczas meczów Bundesligi;)
— Krzysztof Sendecki (@sendecki81) 6 lipca 2019
Diduszko zostaje
Z naszych informacji wynika, że do Aarona Cela i Damiana Kuliga dołączy Bartosz Diduszko, który zwiąże się z toruńskim klubem dwuletnią umową. Obie strony były zadowolone z dotychczasowej współpracy. Koszykarz stał się jednym z symboli ostatnich sukcesów Twardych Pierników. Ma za sobą świetne trzy lata gry w Polskim Cukrze.
Diduszko w tym czasie z klubem zdobył trzy medale (dwa srebrne, brązowy), Puchar i Superpuchar Polski. Koszykarz świetnie wypadł w ostatnim finale. Był jednym z kandydatów do nagrody MVP. Gdyby Polski Cukier wygrał, najprawdopodobniej statuetka powędrowałaby w jego ręce.
Skrzydłowy zdobywał przeciętnie 12 punktów na mecz. Imponował wszechstronnością, sprytem i boiskową mądrością. Nic dziwnego, że znalazł się na celowniku innych zespołów w Energa Basket Lidze. Wiemy, że miał konkretną propozycję ze Śląska Wrocław, ale ostatecznie został w Toruniu.
Zobacz także: EBL. Jarosław Zyskowski może przebierać w ofertach. Są opcje zagraniczne