EBL. Licznik Stelmetu bije dalej, 11. wygrana z rzędu stała się faktem

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Jarosław Zyskowski
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Jarosław Zyskowski

To nie był wielki mecz koszykarzy Stelmetu Enea BC Zielona Góra, ale wystarczający, aby pokonać w Gliwicach GTK. Podopieczni Żana Tabaka wygrali 83:74 i był to ich 11. z rzędu triumf w Energa Basket Lidze.

GTK wystąpiło bez Duke'a Mondy'ego, ale na początku braku lidera nie było widać. Gliwiczanie grali znakomicie w ofensywie, ale Stelmet spokojnie przeczekał szturm gospodarzy.

Zielonogórzanie długo trzymali się w kontakcie, a w kluczowych momentach przejęli inicjatywę i wzięli to, po co do Gliwic przyjechali.

Czterech graczy Stelmetu Enea BC zaliczyło 14 i więcej punktów. Najwięcej, bo 17, uzbierał Jarosław Zyskowski.

Zobacz także. EBL. Polpharma Starogard Gdański traci kolejnego zawodnika. Koniec sezonu dla Michała Kołodzieja

GTK zaczęło bez respektu. W ataku szalał Mateusz Szlachetka i było 15:4 dla gospodarzy. Zielonogórzanie odpowiedzieli serią 9:0, ale po pierwszej kwarcie to gliwiczanie prowadzili różnicą 10 "oczek".

Stelmet nie potrafił wstrzelić się z dystansu (2/13 zza łuku w pierwszej połowie), ale powoli w grze gliwiczan zaczęło widać brak Mondy'ego. Rozkręcał się Zyskowski, pod koszem swoje robił Drew Gordon - drugą część goście zaczęli od serii 12:2, a 15 sekund przed przerwą objęli swoje pierwsze prowadzenie.

Im bliżej końca, tym podopieczni Żana Tabaka grali agresywniej w defensywie, a gliwiczanie mieli ogromne problemy z konstruowaniem akcji. Zielonogórzanie przyspieszyli, ale "odjechać" zdołali dopiero w czwartej kwarcie.

Po serii dwunastu punktów z rzędu było już 75:64 dla Stelmetu. Niemoc GTK przełamał Milivoje Mijović, ale goście spokojnie kontrolowali już wydarzenia na parkiecie i pewnie dowieźli triumf do końca.

Dla pokonanych 18 "oczek" wywalczył Brandon Tabb, cztery mniej dołożył Szlachetka. Brak Mondy'ego finalnie okazał się bardzo dużym osłabieniem w ofensywie, gdzie czasami brakowało kogoś, kto po prostu ustawiłby akcję gliwickiego teamu.

Zobacz także. EBL. Wielka euforia w Sopocie. Rzut rodem z NBA! Marcin Stefański: Trzeba bogom wrzucić na tacę

GTK Gliwice - Stelmet Enea BC Zielona Góra 74:83 (32:22, 13:22, 19:24, 10:15)

GTK: Brandon Tabb 18, Mateusz Szlachetka 14, Milivoje Mijović 10, Łukasz Diduszko 9, Dawid Słupiński 6, Payton Henson 6, Joe Furstinger 5, Kacper Radwański 4, Piotr Hałas 2, Bartosz Majewski 0.

Stelmet Enea BC: Jarosław Zyskowski 17, Drew Gordon 14, Ludvig Hakanson 14, Ivica Radić 14, Przemysław Zamojski 8, Marcel Ponitka 7, Joe Thomasson 6, Tony Meier 3, Mikołaj Witliński 0, Łukasz Koszarek 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 22 19 3 2097 1806 41
2 Polski Cukier Start Lublin 22 17 5 1867 1716 39
3 Anwil Włocławek 22 17 5 2078 1837 39
4 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 22 14 8 1765 1655 36
5 Arriva Polski Cukier Toruń 20 15 5 1755 1583 35
6 Trefl Sopot 22 12 10 1786 1792 34
7 WKS Śląsk Wrocław 22 11 11 1910 1861 33
8 King Szczecin 22 11 11 1834 1848 33
9 PGE Spójnia Stargard 22 10 12 1724 1772 32
10 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 22 10 12 1772 1746 32
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 21 10 11 1839 1847 31
12 HydroTruck Radom 22 9 13 1711 1790 31
13 Tauron GTK Gliwice 22 7 15 1857 1973 29
14 Legia Warszawa 22 5 17 1773 1976 27
15 MKS Dąbrowa Górnicza 23 4 19 1808 2135 27
16 SKS Starogard Gdański 22 4 18 1776 2015 26

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Anna i Robert Lewandowscy na imprezie świątecznej Bayernu. Żona polskiego piłkarze wyglądała zjawiskowo

Źródło artykułu: