VTB. Tym razem bez happy-endu. Decydujący rzut w Kazaniu zatrzymał się na obręczy

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Geoffrrey Groselle
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Geoffrrey Groselle

Uniks Kazań pokonał Zastal Enea BC Zielona Góra 65:64. Decydujące punkty gospodarze zdobyli na siedem sekund przed końcem. Mistrzowie Polski tym razem nie trafili rzutu na wygraną.

Wielka szkoda tego meczu! Jeszcze dwie minuty przed końcem podopieczni Żana Tabaka prowadzili 64:58. Niestety z Kazania wrócą z pustymi rękoma.

Końcówka meczu należała do najlepszego na parkiecie Jamar Smith - to on zdobył ostatnich siedem punktów w tym spotkaniu, w tym te decydujące na 7 sekund przed końcem, kiedy minął z góry Geoffreya Groselle'a.

Zastal nie miał już przerwy, więc z akcją od kosza do kosza pomknął Iffe Lundberg. Ten zwiódł rywala, wyszedł w górę, ale tym razem jego rzut na zwycięstwo nie doszedł celu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny

Szybkie dwa przewinienie Groselle'a na początku meczu nie wybiły Zastalu z rytmu - zielonogórzanie trafili w samej pierwszej kwarcie sześć rzutów z dystansu co pozwoliło zbudować przewagę. I zielonogórzanie prowadzili niemal przez cały mecz.

Rekordowo mistrzowie Polski prowadzili nawet 49:37, a na decydującą część wychodzili z dziewięciopunktową zaliczką. I wtedy zaczęły się poważne problemy ekipy Tabaka, bowiem Uniks ostatnią kwartę rozpoczął od serii 12:0. Z tej opresji Zastal zdołał jednak jeszcze wyjść.

Gdy po wsadzie Groselle'a było 64:58 wydawało się, że to się może udać. Na finiszu gospodarze znacznie poprawili jednak defensywę, a w ataku mieli Smitha, który spotkanie zakończył z dorobkiem 22 "oczek". Był dla Zastalu bezwzględny.

W Kazaniu królowała defensywa. Zielonogórzanie po sześciu "trójkach" w pierwszej kwarcie, potem dołożyli do tego jeszcze tylko dwa trafienia. Zastal popełnił również aż 20 strat. Nawet pól metra wolnego miejsca nie miał Lundberg, za którym cały czas jak cień podążał obrońca. MVP grudnia w VTB miał 3/11 z gry i popełnił 5 strat.

Uniks Kazań - Zastal Enea BC Zielona Góra 65:64 (18:24, 15:15, 13:16, 19:9)

Uniks: Jamar Smith 22, Okaro White 15, Nate Wolters 8, Pavel Antipov 5, Georgy Zhbanov 4, Jordan Morgan 4, Jordan Theodore 4, Evgeniy Kolesnikov 3, Dmitrii Uzinskii 0, John Brown 0.

Zastal: Iffe Lundberg 13, Rolands Freimanis 13, Geoffrey Groselle 13, Janis Berzins 8 (13 zb), Kris Richard 5, Blake Reynolds 5, Marcel Ponitka 4, Łukasz Koszarek 3, Filip Put 0.

#DrużynaM%WP+-
1. Zenit Sankt Petersburg 24 83.3 20 4 2010 1718
2. Lokomotiv Kubań Krasnodar 24 75.0 18 6 2138 1943
2. Uniks Kazań 24 75.0 18 6 1962 1794
4. CSKA Moskwa 24 70.8 17 7 2219 1861
5. BK Niżny Nowogród 24 58.3 14 10 1914 1921
6. Zastal Enea BC Zielona Góra 24 54.2 13 11 2094 2075
7. Chimki Moskwa 24 50.0 12 12 2028 1962
8. Parma Basket Perm 24 41.7 10 14 1878 1925
9. Avtodor Saratow 24 41.7 10 14 2019 2092
10. BC Kalev/Cramo Tallin 24 31.8 6 16 1700 1915
11. Jenisej Krasnojarsk 24 25.0 6 18 1866 2093
12. BC Astana 24 25.0 6 18 1843 2101
13. BC Tsmoki Mińsk 24 12.5 3 21 1747 2056

Zobacz także:
Właściciel zaszalał, sypnął dużą gotówkę. Jest Lampe, będzie medal?
Anwil Włocławek wybrał rozgrywającego. Kolejne duże nazwisko

Źródło artykułu: