Krótki przespany fragment "Pomarańczowych" na przełomie trzeciej i czwartej kwarty kosztował CCC porażkę w Gorzowie Wielkopolskim. Atak podopiecznych Dariusza Maciejewskiego w końcu zagrał na miarę swoich możliwości.
W decydującej części nie do zatrzymania były Shatori Walker-Kimbrough i Cheridene Green - dzięki nim gospodynie prowadziły nawet 87:73. CCC do końca nie dawało za wygraną i miało szansę wrócić.
Przy stanie 89:82 dla gospodyń dwa otwarte rzuty z dystansu miała Weronika Gajda, jednak żadna z prób nie doszła celu, co definitywnie odebrało jakiekolwiek nadzieje na przechylenie szali na swoją korzyść.
ZOBACZ WIDEO: NBA. Gortat mógł grać w Los Angeles Lakers i Golden State Warriors. "To był błąd popełniony przeze mnie"
To był wielki mecz niezwykle zmotywowanej Walker-Kimbrough. Amerykanka ma za sobą występ niemal perfekcyjny - zaliczyła 25 punktów, wykorzystując 9 z 11 rzutów z gry. Obok niej jeszcze pięć innych zawodniczek zapisało dwucyfrowe zdobycze punktowe. Gorzowianki w końcu trafiały też z dystansu (9/17 z w tym elemencie).
CCC w ataku nie zawiodło, ale tym razem Karol Kowalewski nie może być zadowolony z defensywy. To właśnie na ten element wskazywał jako powody triumfu w dwóch pierwszych pojedynkach półfinałów.
Czwarte spotkanie w tej serii zaplanowane zostało na czwartek 1 kwietnia, gospodarzem ponownie będzie ekipa PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski. Początek meczu o godzinie 18:00. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstwa.
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski - CCC Polkowice 91:82 (22:20, 23:25, 26:19, 20:18)
PSI Enea: Shatori Walker-Kimbrough 25, Borislava Hristova 14, Cheridene Green 14, Agnieszka Kaczmarczyk 13, Megan Gustafson 11 (16 zb), Dominika Owczarzak 11, Katarzyna Dźwigalska 3, Karolina Matkowska 0.
CCC: Aaryn Ellenberg-Wiley 25, Keisha Hampton 21, Dragana Stanković 18, Kamile Nacickaite 10, Klaudia Gertchen 3, Weronika Telenga 3, Weronika Gajda 2, Amanda Kantzy 0.
stan rywalizacji: 2:1 dla CCC Polkowice
Zobacz także:
Szybkie 1-0! Arged BMSlam Stal zmiażdżyła Pszczółkę Start, Garbacz pobił rekord!
Śląsk wygrał, a trener zdenerwowany. Czego nie rozumie Oliver Vidin?
Znamy lokalizację "bańki" EBL! Informację podała... prezydent miasta gospodarza