[tag=545]
Lech Poznań[/tag] może mówić o dużym szczęściu, bo w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy zremisował z FK Bodo/Glimt. To Norwegowie zagrali znacznie lepiej, stworzyli sobie wiele sytuacji, ale żadnej z nich nie wykorzystali i skończyło się wynikiem 0:0.
Mistrz Polski jednak przy odrobinie szczęścia mógł przywieźć do Poznania cenne zwycięstwo. Najlepsza okazja była w 53. minucie, gdy Filip Szymczak urwał się prawą stroną i dośrodkował w pole karne, gdzie czekał Filip Marchwiński.
21-latek musiał tylko dobrze dostawić nogę, aby z kilku metrów pokonać bramkarza. Niestety, źle uderzył, a piłka przeleciała nad poprzeczką FK Bodo/Glimt. Marchwiński mógł tylko złapać się za głowę.
- Rywal miał swoje sytuacje, my również. Ja miałem i biorę to na klatę. Z podniesioną głową mam nadzieję, że następne sytuacje będą wpadać do bramek - mówił po meczu gracz Lecha w Viaplay.
Rewanż Lech Poznań - FK Bodo/Glimt zostanie rozegrany w czwartek 23 lutego o godzinie 21. Transmisja na żywo w Viaplay i TVP Sport.
Źródło: 49
Bolesna strata Lecha Poznań przed rewanżem z FK Bodo/Glimt. To podwójny pech >>
Trener Lecha Poznań zabrał głos po meczu z FK Bodo/Glimt. Powiedział, na co liczy w rewanżu >>