W grze zostały cztery nazwiska. Jeden z nich zastąpi Xaviego

Getty Images /  Eric Alonso / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelony
Getty Images / Eric Alonso / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelony

Po zakończeniu sezonu FC Barcelonę opuści Xavi. W hiszpańskich mediach ruszyła lawina spekulacji na temat następcy Hiszpana. "Sport" donosi, że władze klubu wytypowały już czterech kandydatów, wśród których znajduje się przyszły trener "Barcy".

27 stycznia Xavi ogłosił, że po zakończeniu sezonu odchodzi z FC Barcelony. Stało się to po meczu z Villarrealem, który "Duma Katalonii" w sensacyjnych okolicznościach przegrała 3:5. Od tego czasu hiszpańskie media piłkarskie sportowe prześcigają się w spekulacjach na temat nowego selekcjonera "Barcy".

Według katalońskiego "Sportu" w ciągu ostatniego miesiąca władze klubu stworzyły krótką listę zawierającą nazwiska czterech trenerów przymierzanych do pracy w Barcelonie.

Są to: Roberto De Zerbi pracujący obecnie w Brighton and Hove Albion, Thomas Tuchel, który po sezonie odejdzie z Bayernu Monachium, Julian Nagelsmann prowadzący kadrę Niemiec do końca Euro 2024 oraz pozostający bez zajęcia od września 2023 roku Hansi Flick. Na wstępnym etapie selekcji odrzucono też nazwiska, które są poza zasięgiem "Dumy Katalonii".

"Casting został przeprowadzony spokojnie, ale ze szczegółową pracą w terenie i odrzuceniem opcji, które były bardziej marzeniami niż rzeczywistością, takich jak niemożliwy powrót Pep Guardiola  lub próba przekonania Juergena Kloppa do przybycia do Barcelony" - pisze "Sport".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: młody Messi bohaterem. Zobacz jego bramkę

Dziennikarze gazety wskazują, że dobre notowania u władz klubu ma Roberto De Zerbi. Problem w tym, że umowa 44-letniego szkoleniowca z Brighton obowiązuje do końca czerwca 2026 roku, a jego wcześniejsze zakontraktowanie ma wiązać się z koniecznością opłacenia klauzuli odejścia wynoszącej 15 milionów euro, na co "Duma Katalonii" może nie być skłonna.

W tej sytuacji wzrastają szansę jednego z niemieckich kandydatów. Jak pisze "Sport" wobec Hansiego Flicka władze klubu mają pewne wątpliwości, natomiast nieudana kadencja Tuchela w Bayernie Monachium osłabia jego pozycję negocjacyjną.

"Czarnym koniem" może okazać się więc  Nagelsmann, którego metody pracy wydają się zgodne z filozofią klubu. Każdy z Niemców jest ponoć mocno zainteresowany pracą w stolicy Katalonii.  Hiszpańscy dziennikarze wskazują, że ostateczny wybór ma zapaść do końca marca.

"Informacje są na stole i teraz Deco (dyrektor sportowy FC Barcelony - przyp. red.) zrobi drugi krok, aby porozmawiać z trenerami, zwłaszcza tymi priorytetowymi. Po rozmowach ma zapaść ostateczna decyzja, która powinna nadejść najpóźniej pod koniec marca, aby wspólnie z nowym trenerem rozpocząć planowanie następnego sezonu" - czytamy.

Czytaj też:
Przełom w Barcelonie. Media wskazują "Lewego"
FC Barcelona zadecydowała. Stracił status legendy klubu

Komentarze (2)
avatar
Antydrewno 1
28.02.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Każdy mądry Trener zrobi z Żelusia chłopca do podawania piłek i czyszczenia butów ! 
avatar
PortaldlaObłąkanych
28.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Negellsman posadzi Kłoderta na ławie nie wiem jak Flick reszta wątpię by się zdecydowała objąć Varcelone