Wskazał tylko jeden klub Ekstraklasy, który zasługuje na podium. "Pozostałe miejsca puste"

Trwa jeden z najdziwniejszych sezonów w historii PKO Ekstraklasy. Zespoły z czołówki regularnie tracą punkty. "Wyścig żółwi" w walce o mistrzostwo kraju w wymowny sposób skomentował dla "Faktu" były reprezentant Polski - Sylwester Czereszewski.

Adrian Hulbój
Adrian Hulbój
Na zdjęciu piłkarze Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok, na małym zdjęciu Sylwester Czeryszewski Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images/ Facebook Sylwester Czeryszewski / Na zdjęciu piłkarze Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok, na małym zdjęciu Sylwester Czeryszewski
31. kolejka PKO Ekstraklasy przyniosła wiele sensacyjnych wyników. Dość powiedzieć, że wśród zespołów ze ścisłej czołówki tabeli wygrały tylko Śląsk Wrocław i Pogoń Szczecin. Pozostałe drużyny walczące o europejskie puchary, a więc Jagiellonia Białystok, Lech Poznań, Górnik Zabrze, Legia Warszawa i Raków Częstochowa doznały porażek z niżej notowanymi rywalami.

Taka sytuacja trwa już od wielu tygodni. Czołowe polskie zespoły co rusz notują kolejne wpadki. Przekłada się to na ich słaby dorobek punktowy. Dość powiedzieć, że lider z Białegostoku w 31. spotkaniach zdobył 56 oczek, co daje tylko około 1,8 punktu na mecz.

Zapaść formy najwyżej klasyfikowanych polskich drużyn w rozmowie z "Faktem" skomentował Sylwester Czereszewski. 52-latek to były napastnik m.in. Górnika Zabrze, Lecha Poznań i Legii Warszawa. W sezonie 2001/2002 sięgnął ze stołecznym klubem po mistrzostwo Polski. W trakcie kariery wystąpił także w 23 meczach w narodowych barwach, w których zdobył cztery gole.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to musiało boleć! Młody kibic zatrzymany przez policję


Czereszewski ocenił, że ta sytuacja świadczy o niskim poziomie ligi. Zdaniem 52-latka nie byłoby nic dziwnego w tym, że czołówka traci punktu w bezpośrednich starciach. Jednak częste porażki z drużynami okupującymi niższe miejsca w tabeli są jego zdaniem niepokojącym trendem. Były reprezentant Polski wskazał też na zespół, który jego zdaniem najbardziej zasłużył na zdobycie tytułu.

- Mistrzostwo należy się Jagiellonii. To drużyna, która gra widowiskowo i skutecznie. Teraz przegrali w Mielcu, ale na przestrzeni całego sezonu mieli najmniej wpadek. Mają też najlepszy terminarz, chociaż mecze same im się nie wygrają (...) Nikt nie zasługuje na wicemistrzostwo. Powinni dać tytuł Jagiellonii, a pozostałe miejsca na podium zostawić puste. Najbliżej jest Śląsk, ale on jedzie na oparach, punktach wywalczonych jesienią - przekazał "Faktowi".

Na trzy kolejki przed końcem sezonu Jagiellonia Białystok ma dwa punkty przewagi nad Śląskiem Wrocław i cztery nad Lechem Poznań. Kolejne miejsca w tabeli zajmują Pogoń Szczecin, Górnik Zabrze (obie te ekipy zdobyły po 51 pkt), Legia Warszawa (50 pkt) i Raków Częstochowa (49 pkt).

Czytaj też:
Mało kto o tym wie. Mamy Polaka w finale Ligi Mistrzów!
Podolskiemu grozi wysoki mandat. "Jest warty"

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Kto zostanie mistrzem Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×