Lider vs "czerwona latarnia", kolejna wpadka Borussii zakazana! - przed 14. kolejką Bundesligi
Jeśli zespół Juergena Kloppa dozna trzeciej ligowej porażki z rzędu, może tracić do Bayernu aż 10 "oczek". W sobotę Borussię czeka niełatwy wyjazdowy pojedynek z nieobliczalnym FSV Mainz.
Wicemistrz kraju w Moguncji regularnie sięga po komplet punktów, ale podopieczni Thomasa Tuchela zawsze wysoko mu zawieszają poprzeczkę. Tak było w sezonie 2011/2012, kiedy Borussia wygrała 2:1 dzięki bramce zdobytej przez Łukasza Piszczka w 90. minucie. Przed rokiem gospodarze wyszli na prowadzenie, lecz jeszcze w pierwszej połowie dwukrotnie do siatki trafił Robert Lewandowski i mecz zakończył się triumfem przyjezdnych w stosunku 2:1. Wiosną na Signal-Iduna Park miejscowi zwyciężyli różnicą dwóch bramek, a na listę strzelców wpisali się Marco Reus oraz "Lewy".
W ekipie gospodarzy nie wystąpią kontuzjowani Niko Bungert i Julian Baumgartlinger, a także bramkarze Heinz Mueller oraz Christian Wetklo, których z powodzeniem zastępuje Loris Karius. 20-latek wystąpił w dwóch ostatnich meczach i zebrał świetne recenzje. Klopp, który w Moguncji pracował od 2001 do 2008 roku, nie skorzysta z usług Nevena Suboticia, Matsa Hummelsa, Marcela Schmelzera i Ilkaya Gundogana. Jak przewiduje Kicker, drugą szansę od trenera otrzyma Manuel Friedrich, podczas gdy Sven Bender (pomimo poważnego urazu nosa jest gotowy do gry) powróci do środka pola. Warto dodać, że 34-letni nowy nabytek Borussii jest wychowankiem FSV i w latach 2000-2002 oraz 2004-2007 reprezentował barwy tego klubu. Łukasz Piszczek najprawdopodobniej rozpocznie mecz na ławce rezerwowych, a w wyjściowej "11" powinien pozostać Jakub Błaszczykowski.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Przewidywane składy:
Mainz: Karius - Pospech, Bell, Noveski, Park - Geis, Soto - Polter, Zimling, N. Mueller - Okazaki.
Borussia: Weidenfeller - Grosskreutz, Friedrich, Sokratis, Durm - Bender, Sahin - Błaszczykowski, Aubameyang, Reus - Lewandowski.
Na Allianz Arena zmierzą się zdecydowanie najlepszy zespół w pierwszych 13 kolejkach z drużyną, która zamyka ligową tabelę. Beniaminek z Brunszwiku wiele razy zagrał bardzo słabo i bezbarwnie, ale zanotował też kilka obiecujących wyników. Lwom nadspodziewanie dobrze wiedzie się w meczach z zespołami z czołówki tabeli: 2:0 z Wolfsburgiem, 1:0 z Bayerem i tylko 1:2 z Borussią. - Przed nami zdecydowanie najtrudniejszy mecz w sezonie, czeka nas herkulesowe zadanie. Mimo to moi zawodnicy cieszą się rywalizację w Monachium, nie mogą doczekać się wyjścia na murawę i nie wywieszają białej flagi - mówi trener Torsten Lieberknecht.Bawarczycy, który rozpoczęli sezon najlepiej w historii (35 "oczek" w 13 pierwszych meczach) i pobili rekord wszech czasów Ligi Mistrzów (10 zwycięstw z rzędu) przystąpią do pojedynku mocno osłabieni. Kontuzjowanych w drużynie Guardioli jest mnóstwo, m.in. Philipp Lahm, Bastian Schweinsteiger, Franck Ribery i Xherdan Shaqiri. W związku z powyższym kataloński trener ma niewielkie pole manewru i nie może dać odpocząć kluczowym piłkarzom. Niewykluczone jednak, że na ławce usiądzie Thomas Mueller albo Toni Kroos, a od 1. minuty wystąpi Thiago Alcantara. W linii ataku nie powinno natomiast zabraknąć Mario Mandzukicia, który uporał się z urazem.
Po kompromitującym występie z Manchesterem United (0:5) Bayer, który wyprzedza w tabeli dortmundczyków o 3 "oczka", zmierzy się z Norymbergą. Aptekarze są zdecydowanym faworytem, ale drużyna Gertjana Verbeeka sygnalizuje zwyżkę formy i zasługuje na odniesienie pierwszego zwycięstwa w lidze. Występ zmagającego się z urazem kolana Sebastiana Boenischa stoi pod dużym znakiem zapytania. Schalke 04 w minionym sezonie dwukrotnie nie sprostało VfB Stuttgart (1:3 i 1:2), ale jeśli w sobotni wieczór nie wywalczy przynajmniej punktu, będzie można mówić o dużej niespodziance. Powodem nie jest wybitna forma zespołu Jensa Kellera, ale beznadziejna dyspozycja Die Schwaben. Wśród Koenigsblauen powinien wystąpić Kevin-Prince Boateng, którego zabrakło w potyczce Ligi Mistrzów ze Steauą.Oprócz Bayernu komplet punktów w meczach na własnym terenie mają jeszcze tylko Gladbach, którzy tym razem ugoszczą Freiburg. Jeśli drużyna Luciena Favre'a powtórzy występy z ostatnich tygodni, niechybnie zainkasuje komplet punktów. Ciekawe widowisko szykuje się w Wolfsburgu, dokąd przybędą hamburczycy (do zdrowia szybko wraca Rafael van der Vaart, ale z VfL jeszcze nie zagra). Trzy spośród czterech ostatnich pojedynków tych drużyn kończyło się remisami. Według przewidywań Kickera w 14. kolejce od 1. minuty nie wystąpią Arkadiusz Milik oraz Eugen Polanski. Napastnik Augsburga ma przegrać rywalizację z Halilem Altintopem, a pomocnik Hoffenheim z Tobiasem Stroblem. Z kolei Artur Sobiech powinien otrzymać jeszcze jedną szansę od Mirko Slomki i utworzyć duet napastników w meczu z Orłami. Hannover na zwycięstwo czeka od 21 września, natomiast Eintracht po raz ostatni wygrał w lidze 14 września.
Program 14. kolejki Bundesligi:
piątek, 29 listopada
VfL Wolfsburg - Hamburger SV, godz. 20.30
sobota, 30 listopada
Bayern Monachium - Eintracht Brunszwik, godz. 15.30
FSV Mainz - Borussia Dortmund, godz. 15.30
Hertha Berlin - FC Augsburg, godz. 15.30
1899 Hoffenheim - Werder Brema, godz. 15.30
Bayer Leverkusen - FC Nuernberg, godz. 15.30
Schalke 04 Gelsenkirchen - VfB Stuttgart, godz. 18.30
niedziela, 1 grudnia
Hannover 96 - Eintracht Frankfurt, godz. 15.30
Borussia M'gladbach - SC Freiburg, godz. 17.30
LM: Wróciły demony Bayeru, kompromitacja jak z Barceloną. "Trudno cokolwiek powiedzieć"