Widzew wrócił do Łodzi po porażce 3:4 z Górnikiem Polkowice. Do poprawienia miał przede wszystkim defensywę, ponieważ strata czterech goli w meczu z beniaminkiem, nawet najsilniejszym w lidze, nie była powodem do dumy. Aż 13 drugoligowców broniło skuteczniej od Widzewa od początku rundy wiosennej do środy.
Pojedynek z Elaną Toruń nie jawił się jako wielkie wyzwanie dla lidera. Drużyna Bogusława Pietrzaka nie wygrała od czterech kolejek, zaplątała się w walkę o utrzymanie, wiosną więcej goli traci niż strzela. W praktyce jednak Elana potrafiła zagrażać Widzewowi i wysoko zawiesiła poprzeczkę faworytowi.
Do składu Widzewa wrócił Marcin Robak. W ataku stworzył duet z Rafałem Wolsztyńskim, który kilka dni wcześniej popisał się hat-trickiem. Wspierali ich ze skrzydeł Christopher Mandiangu oraz Konrad Gutowski. W 17. minucie właśnie Robak strzelił na 1:0 głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Obrona Elany kompletnie straciła go z pola widzenia i pozostawiła osamotnionego w środku pola karnego. Były król strzelcy PKO Ekstraklasy musiał z tego skorzystać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny samobój z polskiej ligi
W 37. minucie Lukas Hrnciar przymierzył na 1:1 z rzutu wolnego. Pomocnik wymierzył karę za faul Bartłomieja Poczobuta kilka metrów od pola karnego Widzewa. Nie popisał się jeszcze Wojciech Pawłowski, który stał jak pomnik i nawet nie symulował interwencji. Wyrównanie było zasłużone, ponieważ Elana przeprowadzała w pewnym fragmencie meczu atak za atakiem.
Dobre wejście na boisko z ławki rezerwowych zaliczył Henrik Ojamaa, ale pozostaje zawodnikiem nieskutecznym. Raz po raz sunęły jego ataki w kierunku bramki Elany Toruń, ale nie potrafił zakończyć skutecznym uderzeniem żadnego z nich. Wigoru Estończyka nie wystarczyło na długo, a końcówka spotkania ponownie była wyrównana, momentami nawet ze wskazaniem na Elanę.
Do końca sezonu pozostało pięć kolejek. Widzew w ślimaczym tempie przybliża się do awansu. Następne spotkanie zespołu z Łodzi w niedzielę z Pogonią Siedlce. Elana podejmie dzień wcześniej GKS Katowice.
Widzew Łódź - Elana Toruń 1:1 (1:1)
1:0 - Marcin Robak 17'
1:1 - Lukas Hrnciar 37'
Składy:
Widzew: Wojciech Pawłowski - Łukasz Kosakiewicz, Daniel Tanżyna, Sebastian Rudol, Kornel Kordas - Christopher Mandiangu (46' Henrik Ojamaa), Mateusz Możdżeń (66' Adam Radwański), Bartłomiej Poczobut, Konrad Gutowski - Rafał Wolsztyński (74' Marcel Gąsior) - Marcin Robak
Elana: Dawid Kuchnicki - Mateusz Stryjewski (90' Sebastian Rak), Wojciech Onsorge, Jakub Świeciński, Kordian Górka – Bartosz Machaj (74' Kacper Jóźwicki), Lukas Hrnciar, Dominik Kościelniak, Dominik Pisarek (68' Bartosz Boniecki) - Krzysztof Kołodziej - Filip Kozłowski
Żółte kartki: Poczobut, Robak, Rudol, Radwański (Widzew) oraz Onsorge, Boniecki, Stryjewski (Elana)
Sędzia: Marcin Szrek (Kielce)
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Górnik Łęczna | 34 | 18 | 9 | 7 | 47:37 | 63 |
2 | Widzew Łódź | 34 | 17 | 8 | 9 | 65:37 | 59 |
3 | GKS Katowice | 34 | 17 | 8 | 9 | 57:40 | 59 |
4 | Bytovia Bytów | 34 | 14 | 10 | 10 | 50:48 | 52 |
5 | Resovia | 34 | 13 | 13 | 8 | 50:32 | 52 |
6 | Stal Rzeszów | 34 | 15 | 6 | 13 | 55:44 | 51 |
7 | Garbarnia Kraków | 34 | 14 | 8 | 12 | 46:40 | 50 |
8 | Olimpia Elbląg | 34 | 13 | 11 | 10 | 46:38 | 50 |
9 | Znicz Pruszków | 34 | 15 | 4 | 15 | 49:52 | 49 |
10 | Pogoń Siedlce | 34 | 15 | 4 | 15 | 54:53 | 49 |
11 | Górnik Polkowice | 34 | 13 | 9 | 12 | 60:47 | 48 |
12 | Błękitni Stargard | 34 | 14 | 5 | 15 | 54:53 | 47 |
13 | Lech II Poznań | 34 | 12 | 11 | 11 | 49:47 | 47 |
14 | Skra Częstochowa | 34 | 13 | 8 | 13 | 37:44 | 47 |
15 | Stal Stalowa Wola | 34 | 13 | 7 | 14 | 45:49 | 46 |
16 | Elana Toruń | 34 | 11 | 8 | 15 | 50:54 | 41 |
17 | Legionovia Legionowo | 34 | 6 | 6 | 22 | 33:64 | 24 |
18 | Gryf Wejherowo | 34 | 3 | 5 | 26 | 23:91 | 14 |
Czytaj także: Podbeskidzie Bielsko-Biała znów na szczycie tabeli. Stomil Olsztyn dostał dwa szybkie ciosy od lidera
Czytaj także: GKS Bełchatów nie odpuszcza. Wyraźna wygrana Brunatnych z Wigrami Suwałki