Trener Wisły Kraków oczekuje zmian. Pierwsza już była

Wygrane derby Krakowa mogą dodać Wiśle wiatru w żagle pod koniec roku. Z drugiej jednak strony, w takich sytuacjach potrzebna jest dodatkowa koncentracja. - Wierzę, że zobaczymy Wisłę, która ma chęć wygrywania - mówi trener Adrian Gula.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
trener Adrian Gula WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: trener Adrian Gula
Koncentracja w zespole Wisły Kraków będzie niezwykle istotna, wszak już niejednokrotnie zdarzało się tak, że piłkarze tego klubu zbyt szybko zadowalali się jedną lub drugą wygraną albo po prostu lepszym meczem, następowało rozluźnienie, co przekładało się na zdecydowanie słabsze kolejne spotkanie.

- Rzeczywiście mamy za sobą takie doświadczenie, że po fajnym meczu drużyna za szybko jest zadowolona. Oczekujemy zmiany, a pierwsza była już w Pucharze Polski. Tam dobrze zareagowaliśmy. To droga, którą chcemy kontynuować - powiedział trener Adrian Gula na konferencji prasowej.

Mimo iż dwa tygodnie temu Wisła wygrała derby z Cracovią, przerwa na mecze reprezentacji była tej drużynie bardzo potrzebna. - W ostatnim czasie pracowaliśmy nie tylko nad przygotowaniem fizycznym, ale również w kwestii budowania dobrych nawyków w grze. Wierzę, że w sobotę pokażemy nie tylko zaangażowanie, ale zobaczymy Wisłę, która ma chęć wygrywania i pokaże progres - przyznał szkoleniowiec Wisły, która w sobotę o godz. 15 zagra na wyjeździe z Jagiellonią Białystok.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi sprzedaje luksusowy apartament. Zrobi niezły interes

Jagiellonia przystąpi do meczu z Wisłą poważnie osłabiona. Nie zagra jeden z najlepszych piłkarzy tego zespołu - Jesus Imaz. Hiszpan doznał kontuzji więzadeł krzyżowych w kolanie i czeka go wielomiesięczna przerwa w treningach. - Życzę mu dużo zdrowia. Nie znam go osobiście, ale wiele ludzi mówiło mi, że to jest super człowiek. Nie mieliśmy wpływu na to, że zdarzyło się to przed naszym meczem. Imaz nie zagra, ale to nie oznacza, że nasza koncentracja w związku z tym może spaść. W Jagiellonii są też inni piłkarze. Naszym zadaniem jest koncentrować się na sobie i zagrać tam jak najlepiej - powiedział trener Gula.

W zespole Wisły nie zagrają natomiast Jakub Błaszczykowski, Alan Uryga i Georgij Żukow. Poprawie uległ zaś stan zdrowia Mateusza Młyńskiego. - Miał drobny problem po meczu z Cracovią, ale teraz wszystko jest w porządku. Mamy duże pole manewru i zdecydujemy kto zagra od początku, a kto będzie mógł wejść z ławki, żeby dać impuls drużynie - przyznał trener Gula.

Na początku sezonu Wisła chciała dominować w każdym meczu, grać efektownie. Jednak po serii słabszych wyników zdecydowano się nieco zmienić taktykę. Przy okazji zwycięstw z Górnikiem oraz w derbach Wisła zagrała inaczej, postawiła bardziej na defensywę, co finalnie przełożyło się na zdobycie sześciu punktów. - Bardzo ważna jest równowaga w grze. To były dwa specyficzne mecze. W Zabrzu brakowało nam pięciu zawodników, więc musieliśmy nieco zmodyfikować ustawienie. Na Cracovię byliśmy w lepszej sytuacji, ale to były derby i trzeba było zachować równowagę w tyle. Dobre wyniki w Pucharze Polski i tym meczu pozwolą nam z większym optymizmem przystąpić do kolejnych spotkań i nastawić się na bardziej ofensywną grę - podsumował trener Gula.

Początek meczu Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków w sobotę o godz. 15.

CZYTAJ TAKŻE:
Lewandowski przerwał milczenie. "To bzdury!"
Zinedine Zidane uczy się nowego języka. Na horyzoncie wielkie wyzwanie?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×