Trwa inwazja Rosji na terytorium Ukrainy, która z godziny na godzinę przybiera na sile.
W związku z sytuacją, na Rosję nakładane są coraz większe sankcje. Na mocny ruch zdecydował się również PZPN. Prezes Cezary Kulesza przekazał w sobotę rano, że reprezentacja Polski nie zagra z Rosją w meczu barażowym o awans na MŚ 2022.
Wcześniej natomiast Polska federacja, wspólnie z federacjami czeską oraz szwedzką, opublikowały oświadczenie, odmawiające gry na terenie Rosji.
ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry
- Nie wyobrażałem sobie by ten mecz się odbył - komentuje w rozmowie z naszym serwisem były kapitan Biało-Czerwonych Jacek Bąk. - Nikt też jednak sobie nie wyobrażał takiego scenariusza, że Rosja zaatakuje Ukrainę. Niby były jakieś przepychanki, ale nikt nie myślał, że będzie wojna - dodaje.
Odciąć od wszystkiego
Na ten moment bardzo zachowawcze decyzje podejmują FIFA oraz UEFA. W czwartkowym oświadczeniu FIFA potępiła atak Rosji, dodając w dalszej części, że "będzie stale monitorować sytuację, a aktualizacje dotyczące baraży do MŚ 2022 zostaną ogłoszone w odpowiednim czasie". To spotkało się z ogromną krytyką świata sportu.
- Powinno się odsunąć Rosję od wszystkich rozgrywek, od sportu. Nałożyć sankcje. Przecież mamy dzisiaj XXI wiek, nie może coś takiego mieć miejsca... Widzimy się co się dzieje na Ukrainie - komentuje Bąk.
- Wiem, że niektórzy piłkarze są niewinni, ale jeśli jeden człowiek podejmuje decyzje, wywołuje wojny, to o czym my mówimy? Tu w ogóle nie powinno być żadnej dyskusji. Jak tylko była inwazja na Ukrainę to wszystko powinno być odcięte. Wszystko - podkreśla 96-krotny reprezentant Polski.
Działać jednym głosem
Obecnie sankcje na Rosję nakłada cała Europa. Nie zawsze mówi ona jednak jednym głosem. Tak jest chociażby w kwestii odcięcia Rosji od systemu SWIFT, które długo blokowały m.in. Niemcy.
- Biznesy są dla świata ważniejsze, ludzkie życie jest na drugim miejscu. To jest dla mnie chore, świat jest dziwny - ocenia Bąk.
- Wszyscy tak się badają, a tam, za naszą granicą, giną ludzie. Oni za to się badają, tu jakieś sankcje, potem się okazuje, że ci nie chcą, ci chcą... To wszystko powinno być robione jednym głosem. Trzeba podchodzić do tego ostrzej, tam giną ludzie. Co może być ważniejsze od życia człowieka? - kończy były reprezentant.
Czytaj także:
- Trener polskiego klubu chce pomóc rodakowi. Zwrócił się do mediów
- "Dla mnie Lewandowski jest numerem jeden". Legenda Bayernu opowiada o futbolu