W niedzielę SSC Napoli przegrało z Empoli 2:3, mimo że do 80. minuty prowadziło 2:0. Gole Liama Hendersona i Andrei Pinamontiego zakończyły marzenia neapolitańczyków o zdobyciu mistrzostwa Włoch. Na cztery kolejki przed końcem tracą oni do liderującego Milanu aż siedem punktów.
Pod koniec maja prezes klubu Aurelio De Laurentiis zadecyduje, co dalej z trenerem Luciano Spallettim. Nawet osiągnięcie celu przedsezonowego, jakim był awans do Ligi Mistrzów, może nie zapewnić szkoleniowcowi kontynuowanie pracy. Ma on kontrakt na jeszcze jeden rok. W razie zwolnienia będzie mu się należała odprawa w wysokości sześciu milionów euro.
Jak podaje "La Gazzetta dello Sport", po niedzielnym meczu doszło do ostrej dyskusji Spalettiego z synem De Laurentiisa, który jest jednocześnie wiceprezesem "Azzurich". Dotyczyła ona planowanego karnego zgrupowania zespołu. Ostatecznie do niego nie dojdzie, ale włoscy dziennikarze uważają, że wyłącznie z powodu problemów z wolnymi miejscami w hotelach.
Trener miał być przeciwny temu rozwiązaniu, więc powinien być zadowolony. Jego upór może jednak kosztować go posadę.
Zobacz też:
Koniec marzeń Lewandowskiego. Musi się z tym pogodzić
Nie kończą się problemy byłej gwiazdy Legii. Kolejna kara od klubu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ibrahimović nie przestaje zadziwiać. To nie fotomontaż!